Opłaca się dożyć stu lat!

Mieszkańcy Małopolski zachodniej żyją coraz dłużej. Wśród osób długowiecznych przybywa stulatków. W Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w Chrzanowie, który obsługuje powiaty: chrzanowski, oświęcimski, olkuski i wadowicki, wyliczono, że takich osób jest tu obecnie 30.

Przeważają kobiety. Jest ich 26. Rekordzistka, najstarsza z pań, ma ukończone 107 lat.

Przeżyła kilka ustrojów

Kilka dni temu do tego grona dołączyła Rozalia Żydek z Targanic pod Andrychowem. Pani Rozalia to rodowita targaniczanka. Urodziła się w 1916 roku i ciągle mieszka w tym samym gospodarstwie.

- Przyszła na świat w Austro-Węgrzech, wychowała się w II RP, jej młodość przypadła na czasy okupacji niemieckiej, wiek dojrzały to PRL i tak dotrwała do czasów nam współczesnych - opowiada Marian Kowalczyk, sąsiad.

Pani Rozalia całe życie zajmowała się prowadzeniem niewielkiego gospodarstwa i uprawą ogrodu, ale jeszcze w latach 50. i 60. ubiegłego wieku była też pracownikiem technicznym miejscowej szkoły. Od 1967 r. przeszła na rentę, a później na emeryturę. Wychowała się w wielodzietnej rodzinie, była najstarszym dzieckiem swoich rodziców i miała sześcioro rodzeństwa. Dziś żyje tylko jedna jej siostra, która ma 91 lat.

Stulatka doczekała się pięciorga wnuków i sześciorga prawnuków. Stan zdrowia obecnie utrudnia jej mówienie, ma problemy ze słuchem, ale nadal na tyle, na ile może, uczestniczy w życiu rodziny, a dobrą pamięć zachowała do dziś. Jej bliscy opowiadają, że zawsze była bardzo pogodna i towarzyska i mimo wielu przeciwności, którymi także doświadczał ją los, nigdy nie traciła optymizmu.

Pani Rozalia mieszka z krewnymi w nowym domu, ale wybudowanym w tym samym miejscu, gdzie stała stara chata, w której się urodziła. Cała rodzina troszczy się o nią. Każdy z domowników dba, żeby zawsze w pobliżu był ktoś, kto może podać jedzenie, lekarstwo albo po prostu zapytać o samopoczucie. - W tym wieku trzeba bardzo dbać o zdrowie - mówi Elżbieta Mrzygłód, krewna pani Rozalii.

Z okazji okrągłych urodzin jubilatkę odwiedził burmistrz Andrychowa Tomasz Żak, składając jej serdeczne życzenia, oraz przedstawiciele wadowickiej delegatury Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Ekstrarenta na urodziny

Pani Rozalii, jak każdej osobie, która osiąga ten wyjątkowy wiek, przysługuje oprócz emerytury tzw. świadczenie honorowe, które wypłaca ZUS. Pieniądze wypłacane są co miesiąc, dożywotnio. - Przyznawana kwota jest ogłaszana corocznie 1 marca. Jest to 100 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Obecnie to 3408,62 zł brutto - wyjaśnia Anna Szaniawska, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału ZUS.

Coraz więcej ludzi w Polsce dożywa stu lat. Świadczenie honorowe pobiera obecnie 2,3 tys. osób w całym kraju. Zgodnie z prognozami ZUS, w 2035 roku będzie ich 9,7 tys. Dla porównania, w 2007 r. stulatków było 1,4 tys.

Zdaniem demografów średnia wieku Polaków stale się wydłuża. Zgodnie z prognozami, na przykład chłopcy urodzeni w 2020 r. średnio dożywać będą 74 lat, a dziewczynki 81 lat. W 2010 r. wartości te wynosiły: dla panów 72 lata, dla pań 80 lat.

Fakty

Stulatkom dodatkowe pieniądze należą się z urzędu

- Wysokość świadczenia honorowego równa jest kwocie bazowej używanej do obliczania emerytur i rent. Kwota ta ustalana jest corocznie od 1 marca. Jest to 100 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonego składki na ubezpieczenie społeczne w poprzednim roku kalendarzowym. Obecnie wysokość świadczenia honorowego wynosi 3408,62 zł brutto.

- Osobom, które pobierają świadczenie emerytalne lub rentowe z ZUS, świadczenie honorowe przyznawane jest z urzędu przez prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z chwilą ukończenia stu lat. Nie muszą składać w tej sprawie żadnego wniosku.

- Wniosek o przyznanie świadczenia honorowego jest konieczny w sytuacji, gdy zainteresowana osoba skończyła sto lat i dotychczas nie pobierała żadnego świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Taki wniosek można złożyć w najbliższej placówce ZUS. Przyznanie świadczenia honorowego odbywa się bardzo uroczyście. Jest to okazja do odwiedzin przedstawiciela Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w domu jubilata.