Optymizm w sprawie północnej obwodnicy

W ubiegłym tygodniu w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim rozmawiali o tym drogowcy i samorządowcy. Według nich obecnie najważniejszym zadaniem jest utrzymanie w mocy decyzji środowiskowej dla północnej obwodnicy miasta, czyli tak naprawdę przebiegu tej drogi. Wtedy będzie można szybko przygotowywać projekty i naciskać na rząd, by dał pieniądze na ich realizację.

W tym tygodniu wsparcie dla starań o pieniądze obiecywali posłowie na spotkaniu z prezydentem Krakowa. Wprawdzie nie było tam zapewnień, że droga zostanie sfinansowana z budżetu państwa, ale posłanka PiS Barbara Bubula mówiła po spotkaniu, że minister infrastruktury Andrzej Adamczyk za punkt honoru wziął sobie, by powstała za jego kadencji.

Jak się to ma do odrzucenia przez PiS poprawki do budżetu państwa zgłoszonej przez PO, a dotyczącej zapewnienia 800 mln zł na obwodnice miast w Małopolsce, w tym na północną obwodnicę Krakowa? - Posłowie rządzącej partii nie mogli poprzeć tej poprawki z oczywistych względów - głosując za, przyczyniliby się do sukcesu Platformy, bo ta mogłaby mówić, że to ona wywalczyła pieniądze.

A tak naprawdę wszystko zmierza ku temu, by jeszcze w tym roku lub najpóźniej w przyszłym były pieniądze z budżetu państwa - zdradza nam miejski urzędnik, od lat walczący o północną obwodnicę. Według niego minister Andrzej Adamczyk „prawie dał gwarancje finansowania tej inwestycji z budżetu państwa”. Publicznie minister od kilku tygodni powtarza, że nad tym pracuje, ale zaznacza, że znalezienie pieniędzy nie jest proste.

Optymizmem powiało także w sprawie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, drogi alternatywnej dla autostrady, w ciągu której ma powstać kilka miejskich obwodnic.

O nią także apelował Andrzej Adamczyk jeszcze jako poseł opozycji, teraz jego partyjni koledzy z zachodniej Małopolski naciskają, by znalazła się w Programie Budowy Dróg Krajowych i Autostrad. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa ciągle analizuje, czy jest szansa dopisania do tego programu kolejnych inwestycji.