Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia pełnia astronomicznego roku

Redakcja
Mistrzowie gwiezdnej wiedzy uważali tę fazę Księżyca za wielce ważną. Od tej daty aż do najbliższego nowiu, który przypadał już po wiosennym zrównaniu dnia z nocą, rozpoczynały się dni nazywane w średniowieczu "czasem oczyszczenia". Wierzono, że wówczas z powodzeniem podjąć można działania zmierzające do poprawy zarówno zdrowia, jak i sytuacji materialnej czy społecznej. Jeżeli w dni następujące po ostatniej pełni rozpoczęło się kurację, ale również starało się zakończyć procesy sądowe czy jakieś spory, ubiegało się o rehabilitację w oczach władzy czy nawet wyciągało rękę do zgody - istniała większa niż kiedy indziej szansa, że zamiary te zostaną spełnione.

Sekrety gwiezdnej wiedzy

W kalendarzu liturgicznym okres ten przypadał na czas Wielkiego Postu, wiążącego się z powszechną spowiedzią wiernych, odprawianiem pokuty i podejmowaniem czynności będących zadośćuczynieniem za grzechy. Ongiś podchodzono do tych religijnych obowiązków z całą powagą. W krajach romańskich ludzie, którzy mieli na sumieniu mniejsze czy większe kradzieże, po wielkopostnej spowiedzi podrzucali przywłaszczone przedmioty w pobliże domów tych, których okradli, albo jeśli nie potrafili wskazać właściciela, zanosili je na stopnie kościoła. Jeśli były to przedmioty cenne, duchowni wystawiali je później na licytacje, a uzyskane w ten sposób pieniądze dzielili pomiędzy potrzeby Kościoła a fundusz wspierający biednych w parafii.
Zielarze i aptekarze, a w późniejszych czasach i homeopaci podczas ostatnich dni pomiędzy ostatnią pełnią roku a pierwszym wiosennym nowiem sporządzali z uprzednio przygotowywanych składników rozmaite lecznicze mikstury. Nie był to jeszcze czas, by zbierać świeże lecznicze rośliny - tylko nieliczne wzrastały czy kwitły w tej porze roku. Niemniej zbierano wtedy soki z drzew, czerpano wodę ze źródeł mających leczniczą moc czy ucierano na proch rozmaite mineralne substancje.
Koniec astronomicznego roku wiązał się też w dawnej obyczajowości z uczynkami filantropijnymi. Wierzono bowiem, że dobro wówczas świadczone, wcześniej czy później powróci do tego, kto ofiarował je drugim. Kładziono wówczas kamienie węgielne pod budynki mające służyć biednym i opuszczonym, zbierano fundusze na rzecz kształcenia ubogiej młodzieży, a wcześniej jeszcze wtedy właśnie odbywały się kwesty na rzecz wykupywania chrześcijan z rąk pogan.
Warto byłoby pomyśleć, jakie przeszkody chcielibyśmy usunąć z naszego życia albo kogo chcielibyśmy wesprzeć, nie tylko naszymi finansami, ale również dobrym działaniem. Może rzeczywiście następstwem będą dobre zmiany, jakie nastąpią i w naszym życiu.
BOGNA WERNICHOWSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski