Ostrożnie z lekami

- Ludzie sięgają po leki uspokajające najczęściej z powodów psychologicznych. Zażywają je w sytuacjach dla nich trudnych, w celu doraźnego uspokojenia - wyjaśnia Natalia Tomala, psycholog z Rzeszowa. - _Wierzą, że leki "rozwiążą" wszystkie kłopoty. Jest to złudna metoda radzenia sobie z problemami. _Nie tylko kłopoty nie zostaną rozwiązane, ale stopniowo będą się nawarstwiać i nasilać. Lekarze ostrzegają, że efektem długotrwałego stosowania tzw. środków psychoaktywnych może być uszkodzenie m.in. wątroby, nerek, mózgu, a także zaburzenia ciśnienia krwi, czynności serca, oddychania, układu pokarmowego. W przypadku przedawkowania dochodzi do ostrego zatrucia, prowadzącego niejednokrotnie do śmierci. Ponadto zdarzają się zaburzenia funkcji umysłowych, problemy z pamięcią, myśleniem, koncentracją uwagi.
Często zaczyna się od zażycia jednej tabletki o słabym działaniu, jako antidotum na problemy. Po kilku dniach okazuje się, że to za mało. Sięga się więc po kolejną, z czasem po następne i coraz silniejsze. Większość osób nie zastanawia się nad konsekwencjami, a są one często nieodwracalne. Dla uzależnionych nie mają jednak większego znaczenia.
Według ekspertów z WHO, stosowanie leków wzrasta wraz z wiekiem. Badania wykazały, że w grupie osób po 65. roku życia liczba zażywanych na własną rękę lekarstw zwiększa się dziesięciokrotnie(!) w porównaniu z grupą wiekową 15 - 35 lat. Po środki farmakologiczne częściej sięgają kobiety niż mężczyźni. Leki stosowane z własnej inicjatywy stanowią 50 procent wszystkich przyjmowanych. W Polsce co czwarta osoba zażywa lekarstwa na różne dolegliwości. Psycholodzy tłumaczą skłonność do samoleczenia u starszych ludzi licznymi dolegliwościami, ciągłą obawą o swoje zdrowie. W przypadku osób młodszych duży wpływ na leczenie na własną rękę ma reklama oraz wysoka cena leku, które mają wzbudzić przekonanie o skuteczności jego działania.
- _Reklamowane leki, w tym wydawane bez recepty, między innymi przeciwbólowe, są coraz bardziej dostępne. W moim odczuciu na rynku farmaceutycznym jest ich za dużo. Mimo że nie mają silnych właściwości uzależniających, jednak po dłuższym okresie ich zażywania, mogą spowodować zależność, chociażby psychiczną. To właśnie do niej dochodzi najczęściej i najszybciej. Ona też okazuje się najtrudniejsza do wyleczenia - _konkluduje__Natalia Tomala.
Tekst i fot. (EKA)