Oświatowe cięcia

   Decyzji o likwidacji szkoły w Kucharach należało się spodziewać. Działalność placówki, będącej filią SP w Sierosławicach z klasami I-III i oddziałem przedszkolnym, już w ubiegłym roku została zawieszona. Od 1 września 2003 szkoła faktycznie nie funkcjonuje. Tutejsi uczniowie są dowożeni do Szkoły Podstawowej w Sierosławicach. To samo dotyczy sześciolatków. Powodem decyzji o zawieszeniu działalności filii był stan techniczny budynku szkolnego, który zdaniem specjalistów stanowił zagrożenie dla życia i zdrowia uczących się tam dzieci. Koszt jego remontu wyceniono na 400 tysięcy złotych.
   Radni uznali, że wydawanie tej kwoty jest niecelowe z kilku powodów. Pierwszym jest niż demograficzny. W ostatnich siedmiu latach w Kucharach urodziło się 32 dzieci. - Lekcje w szkole filialnej w Kucharach odbywały się w systemie klas łączonych. (...) W szkole w Sierosławicach liczba uczniów w klasach nie jest duża, dzieci mogą się uczyć języka angielskiego, a lekcje wychowania fizycznego odbywają się w nowej sali gimnastycznej. Możliwość wszechstronniejszego rozwoju uczniów uczęszczających do szkoły w Sierosławicach oraz prawidłowo zorganizowane dowożenie budzi akceptację rodziców dzieci z Kuchar - napisano w uzasadnieniu do podjętej uchwały.
   Druga z podjętych uchwał dotyczy likwidacji od 1 września br. oddziału przedszkolnego w Rudnie Dolnym. Oddział mieści się w budynku po zlikwidowanej w 2001 roku szkole filialnej. Jak podano w uzasadnieniu w roku 2002/2003 koszt utrzymania placówki wyniósł ponad 32 tysiące złotych, a na zajęcia uczęszczało 4 sześciolatków i kilkoro dzieci młodszych. W tym roku pozostało tylko pięcioro sześciolatków. Zgodnie z założeniami od 1 września br. dzieci sześcioletnie z Rudna Dolnego będą dowożone do Przedszkola Samorządowego w Nowym Brzesku. Tamtejszy oddział będzie liczył 21 dzieci.
   Obie uchwały podjęte przez nowobrzeskich radnych mają charakter intencyjny i wymagają pozytywnej opinii Małopolskiego Kuratorium Oświaty. Podczas sesji decyzje nie wzbudziły żadnej dyskusji. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane podczas posiedzeń komisji. Przed głosowaniem radny Zbigniew Mietła z Rudna Dolnego upewnił się tylko, czy w razie gdyby liczba dzieci wzrosła, placówki będzie można przywrócić. - Skoro mamy prawo zlikwidować szkołę, możemy ją również utworzyć. Ja jednak boję się bardziej tego, czy w najbliższych latach nie trzeba będzie likwidować kolejnych placówek - odparł wójt Jan Chojka.

   Likwidacja dwóch placówek oświatowych w gminie Nowe Brzesko nie będzie jedynym tego typu przypadkiem w powiecie proszowickim. Jednym z punktów sesji Rady Gminy Koszyce, która odbędzie się w przyszłym tygodniu, jest podjęcie uchwały likwidacji Szkoły Podstawowej w Jaksicach.
(ALG)