Oświęcim. Soła już gra sparingi, na początek pokonała pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec

Trener oświęcimian Sebastian Stemplewski nie chce przeceniać wyniku, bo to dopiero przecież początek przygotowań, a i w składzie pierwszoligowca była grupa testowanych zawodników. - Niemniej jednak wielu młodym chłopcom to spotkanie utkwi w pamięci, jak choćby 20-letniemu Szymonowi Brańce, zdobywcy obu goli – podkreśla trener Soły. - Zwłaszcza, że wszedł na boisko na ostatni kwadrans, a bramki zdobył w ciągu niespełna trzech minut.

Wiadomo już, że z zespołem rozstał się Adrian Stanek, który podjął pracę w policji. W klubie mówiło się o tym już od pewnego czasu. Sam zawodnik nie zaprzeczał, że chce zmienić profesję. Teraz wiadomo, że to już stało się faktem. - Jeśli będzie chciał się bawić w futbol, to pewnie wspomoże rezerwy występujące w wadowickiej okręgówce – wyjawia Stemplewski.

Oświęcimski szkoleniowiec testował młodzieżowców. To dlatego, że swojej przyszłości nie określili jeszcze Konrad Kochan i Mateusz Wowra, którzy zastanawiają się nad poszukaniem klubu na Śląsku, czyli bliżej miejsca zamieszkania. Owszem, jesienią trener miał do dyspozycji szeroką grupę młodzieżowców, ale chciałby mieć zawodnika, który byłby silnym punktem zespołu.

O tym, że przez całą jesień trener nie znalazł silnego młodzieżowca najlepiej świadczy fakt, że całą jesień w bramce występował Marcin Koper, co dało trenerowi komfort ustawienia w polu tylko jednego młodzieżowca. Na grę zasługuje doświadczony bramkarz Daniel Bomba, dlatego Sebastian Stemplewski chciałby wiosną mieć komfort ustawienia w polu dwóch młodzieżowców, co nie wcale nie znaczy, że Koper zostanie odsunięty na boczny tor.

W najbliższy weekend Soła zagra dwa sparingi. Najpierw przeciwko Skrze Częstochowa, a w niedzielę, 24 stycznia o godz.12, zmierzy się z Unią Oświęcim, liderem wadowickiej okręgówki, w tradycyjnych derbach z okazji wyzwolenia miasta.