Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszczędzanie czas zacząć. Od wody!

Mariusz Urbanke, (T)
Zamiast kąpieli w wannie tańszy jest szybki prysznic – wystarczy 50 litrów wody
Zamiast kąpieli w wannie tańszy jest szybki prysznic – wystarczy 50 litrów wody Fot. 123 RF
Dom. Woda, która tak obficie leje się z naszych kranów, nie jest tania. Wciąż jednak zużywamy jej bardzo dużo i płacimy słone rachunki

Maj był wyjątkowo mokry, więc nie odczuliśmy braków wody. Ale już ostatnie gorące dni pokazały jak bardzo potrzebujemy dla ochłody „czegoś mokrego”. Niestety, za kilka lat może się okazać, że z wodą mamy spory kłopot.

Pod względem zasobów wody Polska zajmuje bowiem dopiero 72. miejsce wśród 100 krajów świata. Statystyczny Polak ma do dyspozycji około 1,6 tys. metrów sześciennych wody rocznie.

To trzykrotnie mniej niż wynosi średnia europejska i blisko pięciokrotnie mniej od średniej światowej. Nasze zasoby wody pitnej są podobne jak w… Egipcie.

W Europie więcej wody od nas ma nawet gorąca Hiszpania.

Woda to dla dzisiejszego świata wyzwanie
Jak ocenia ONZ, w 2025 roku aż dwie trzecie ludzkości będzie żyło na obszarach narażonych na brak wody.

Najbardziej zagrożone są Ameryka Południowa, Azja Środkowa i dwa największe państwa świata – Indie i Chiny.

Ale obecne dane także są zatrważające. Według UNICEF, codziennie z powodu biegunki umiera na świecie dwa tysiące dzieci. W większości właśnie z powodu braku dostępu do czystej wody i sanitariatów oraz nieprzestrzegania zasad higieny.

W Polsce wody pitnej raczej nie brakuje. Więc dlaczego powinniśmy oszczędzać?

Choćby dlatego, że woda, która leje się z naszych kranów, nie jest tania. Za metr sześcienny (1000 litrów) trzeba zapłacić już w większości miast Małopolski około 4 zł. Jeśli do tego dodać opłatę za odbiór ścieków do zapłacenia za metr sześcienny jest powyżej 10 zł.

Jak podaje http://www.cena-wody.pl/ w Małopolsce średnio za metr sześcienny wody musimy zapłacić 4,37 zł za metr sześcienny ścieków 7,09, razem 11,46 zł (brutto).

W Krakowie – dla wszystkich odbiorców – średnio metr sześcienny wody kosztuje 3,91, ścieków 5,64, łącznie wypada 9,55 zł.

Musimy oszczędzać, bo woda jest droga
Wbrew pozorom, wspomniane 1000 litrów to wcale nie tak dużo, dorosła osoba potrafi zużyć miesięcznie nawet 6-7 metrów sześciennych wody (choć normy mówią o 2-3 metrach sześciennych).

Przedstawiamy więc kilka porad, które mogą przyczynić się do zmniejszenia rachunku za wodę.

Zacznij od rzeczy drobnej – systematycznie sprawdzaj uszczelki, bo z cieknącego kranu może wyciec nawet 100 litrów wody w ciągu doby! – i przechodź powoli do poważniejszych inwestycji, co pozwoli na duże oszczędności, jak np. zakup nowoczesnej pralki czy zmywarki.

Oszczędzaj wodę przy goleniu i myciu zębów. Jeśli w ten sposób uda się ograniczyć używanie kranu przez domowników w sumie o 10 minut dziennie, to oznacza to zużycie nawet o 100 litrów wody mniej. Przez kran „wypłynie” dzięki temu od 297 (woda zimna) do nawet 669 zł mniej (woda ciepła) w ciągu roku. Nie należy też traktować toalety jak śmietnika. Pozbycie się chusteczki czy owada w łazience wymaga za każdym razem zużycia przynajmniej kilku litrów wody.

Szybki prysznic zamiast relaksującej kąpieli
Kolejnym sposobem na oszczędności jest zamiana kąpieli w wannie na prysznic.

Jak podają eksperci, przy kąpieli zużywa się 200-250 litrów wody. Aby wziąć prysznic, wystarczy 50 litrów wody. Wybierając więc jednorazowo prysznic zamiast kąpieli, można zaoszczędzić około 2,5 zł. Robiąc tak codziennie, można zaoszczędzić nawet około 900 zł rocznie.

W codziennej walce z wysokimi rachunkami za wodę pomóc mogą też niewielkie inwestycje. Najprostszym i najbardziej przystępnym cenowo sposobem jest zakup i montaż perlatorów. Są to niewielkie nakładki (wylewki) na krany, które ograniczają wypływ wody, ale dzięki napowietrzeniu strumienia wody nie traci się na komforcie jej użytkowania.

Można je zamontować właściwie na każdym kranie oraz przed słuchawką prysznicową. Zgodnie z zapewnieniami producentów, dzięki zastosowaniu perlatorów, można ograniczyć zużycie wody o około 15-60 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski