Na gzymsie budynku Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu stoi starszy mężczyzna. Zachowuje się bardzo nerwowo – taki alarmujący sygnał dotarł do oficerów dyżurnych straży pożarnej i policji.
Policjanci i strażacy szybko pojechali na miejsce. Ratownicy zdecydowali się natychmiast wejść na gzyms. – Rozmową odwrócili jego uwagę i zbliżyli się z obydwu stron. Mocno chwycili desperata za ręce – relacjonuje sierżant sztabowy Iwona Grzebyk-Dulak, rzecznik prasowy sądeckiej policji. Udało się powstrzymać go od skoku i doprowadzić do okna.
Dyrektor sądeckiej lecznicy Artur Puszko tłumaczy, że takie sytuacje zdarzają się w szpitalach. Mówi, że najgroźniej jest, gdy z objawami choroby trafia człowiek zamroczony alkoholem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?