Pączkowanie płatnej strefy: tym razem Azory i Krowodrza Górka

Radni z Dzielnicy IV Prądnik Biały na poniedziałkową sesję przygotowali projekt uchwały, w której zamierzają się zwrócić do władz miasta o rozszerzenie płatnej strefy parkowania o Azory i Krowodrzę Górkę.

Jeśli do tego dojdzie, będzie to kolejny krok w kierunku rozrastania się strefy niemal do granic miasta. Przypomnijmy o pomyśle wprowadzenia opłat za postój na Zabłociu i w części Bronowic.

We wszystkich przypadkach argumentacja jest taka sama: drogi i chodniki zastawione są samochodami przyjezdnych, którzy traktują osiedlowe ulice jak park & ride (zostaw auto i przesiądź się na komunikację zbiorową). To powoduje, że mieszkańcy tych rejonów nie mają gdzie zaparkować.

- Po rozszerzeniu strefy w Krowodrzy problem pojawił się teraz na Azorach i w Krowodrzy Górce. Mieliśmy dużo wniosków mieszkańców tego rejonu o wprowadzenie tam parkomatów. Stąd projekt uchwały w tej sprawie - wyjaśnia Jakub Kosek, przewodniczący Rady Dzielnicy IV. Podkreśla, że problem z parkowaniem dla mieszkańców w tej dzielnicy jest ogromny. - Dochodzi do takich kuriozalnych sytuacji jak na ul. Stachiewicza, gdzie mieszkańcy parkują samochody jeden za drugim, umawiają się, że zostawiają je na luzie, aby można było przepchać auto sąsiada i wyjechać - podaje przykład radny Jakub Kosek.

Odpowiadający za organizację ruchu i parkowania Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu na razie nie odnosi się do pomysłu radnych z Prądnika Białego. Urzędnicy poczekają na oficjalne zgłoszenie, jakim może być uchwała „czwórki”, jeżeli zostanie w poniedziałek podjęta.

- Po wnioskach dotyczących Zabłocia przeprowadzimy analizy zasadności wprowadzenia strefy na tym terenie - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. Podobnie mogłoby więc być z Azorami i Krowodrzą Górką. - Trzeba jednak pamiętać, że ostateczna decyzja o ewentualnym rozszerzeniu strefy należy do radnych miejskich - przypomina Piotr Hamarnik.

Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, uważa, że nie można podejmować decyzji w sprawie strefy w sposób chaotyczny. - Jej ewentualne rozszerzanie powinno wynikać z analiz, odbywać się w ramach opracowanej dla całego miasta koncepcji zapewnienia miejsc parkingowych, a nie pod wpływem emocji i nacisków - komentuje przewodniczący Bogusław Kośmider.

Przeciwnikiem rozszerzania teraz strefy o Azory i Krowodrzę Górkę jest Stanisław Albricht, ekspert ds. komunikacji. Jego zdaniem trzeba poczekać na budowę linii tramwajowych do Górki Narodowej i Azorów wraz z parkingami park & ride. - Należy budować takie parkingi i zapewniać z nich dojazd do centrum komunikacją zbiorową. Bez tego efektem rozszerzania strefy będzie jedynie przenoszenie problemu na sąsiadujące z nią obszary, gdzie opłat się nie pobiera - mówi Stanisław Albricht. Według niego, jeżeli dojdzie do sytuacji, w której mimo budowy parkingów nadal będą problemy z miejscami postojowymi, to wtedy można rozciągać strefę.

- Budowa parkingów by pomogła. Skala problemu jest jednak tak duża, że nie rozwiąże go powstanie park & ride przy pętli w Krowodrzy Górce i linii tramwajowej na Azory - mówi przewodniczący Jakub Kosek.

Obecnie strefa obejmuje Stare Miasto, Kazimierz, Stare Podgórze, Dębniki, znaczną część Grzegórzek, Krowodrzy, Zwierzyńca. W Bronowicach (Dzielnica VI) mieszkańcy wnioskują o jej rozszerzenie na obszarze leżącym w granicach: od wschodu - ul. Głowackiego i Piastowska, od południa i zachodu - ul. Armii Krajowej aż do torów kolejowych, które domykałyby strefę od północy.

Wprowadzenia opłat za parkowanie domagają się również mieszkańcy Zabłocia (Dzielnica XIII). O dalszym rozszerzaniu obszaru płatnego postoju myślą na Zwierzyńcu (Dzielnica VII). Tam mieszkańcy zgłaszali, że chcą, aby objęła ul. Piastowską, Królowej Jadwigi aż do Salwatora, ul. Przegon i tę część al. Focha, gdzie strefy nie ma. Są też głosy, by parkomaty stanęły na Wzgórzu św. Bronisławy, a konkretnie: na ul. św. Bronisławy, Anczyca i Gontyna.

[email protected]