MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Palikot i świńska grypa

Redakcja
Poseł Platformy O. Palikotem zwany, został wreszcie przez kogoś doceniony, przez PiS mianowicie.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Nie wiadomo, jak palikotowy spot PiS-u podziała na skołowaną opinię publiczną, ale ujawnienie, kto właściwie kręci rządzącą partią, ma pewien sens. Dla zwolenników PiS-u ironia jest oczywista, choć dla fanów Platformy niekoniecznie. Własna partia ma do niego stosunek ambiwalentny. Niby go popierają, ale też niekiedy dystansują się od chamskich zagrywek ulubieńca mediów. Jedynie poseł Chlebowski uważa, że Palikot uprawia finezyjne żarty. Jest to finezja o wdzięku buldożera, jak u samego Chlebowskiego zresztą.
Natomiast interesująco wygląda wątek świńskiego ryja, z którym Palikot lubi pokazywać się na konferencjach. Teraz, kiedy świńska grypa atakuje świat, może okazać się, że istnieje jakiś związek między tymi faktami. Niewykluczone, że powinna powstać sejmowa komisja śledcza, która ujawni te powiązania. Bo właśnie na organizmach obu tych gatunków ssaków wyewoluował groźny wirus grypy. Bliska symbioza świńskiego ryja z Palikotem mogła doprowadzić do powstania mutanta, atakującego obecnie ludzi w wielu krajach. Fakt, że pierwsze przypadki choroby pojawiły się z dala od Polski, nie ma większego znaczenia w zglobalizowanym świecie. Interesujący trop podaje była żona Palikota, która twierdzi, że trzyma on pieniądze w rajach podatkowych na wyspach położonych w rejonie Meksyku. Od dawna wiadomo, że na banknotach przenoszone są wszystkie wirusy i bakterie świata.
Uczeni medycy potwierdzą, że bywają w przyrodzie okoliczności szczególnie sprzyjające rozwojowi groźnych chorób. Do nich należy spożywanie alkoholu, osłabiające organizm i czyniące go podatnym na infekcje. Wszyscy widzieliśmy w telewizorach, jak Palikot ciągnął wódkę z dzioba czy z gwinta, jak mówią pijacy. Nie dość tego, była to tzw. małpka. A więc mamy do czynienia z jeszcze jednym stworzeniem, które mogło wpłynąć na zmutowanie wirusa grypy. Nie zapominajmy, że najgroźniejsze wirusy AIDS przeszły na ludzi właśnie od małp przy okazji igraszek seksualnych. Tu znowu pojawia się znaczący trop, bo nie bez powodu Palikot lubi publicznie wymachiwać penisem. Jest w tym jakaś freudowska potrzeba ujawnienia swoich nocnych problemów.
Wreszcie kolejne zwierzę, które trzeba wziąć pod uwagę, to kot zawarty w Palikocie. Pali czy nie pali, ale zawsze kot. Jak podają światowe agencje, na groźną grypę złożyło się kilka odmian: ludzka, świńska, ptasia i kocia właśnie. Wnioski nasuwają się same. W normalnym kraju tego rodzaju przypadek poddano by kwarantannie. W kraju chorym jest on liderem rządzącej partii.
Ciekawostka Taka...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski