Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pandemonium drogowe na obwodnicy. Do winy nikt się nie poczuwa [ZDJĘCIA]

Marzena Rogozik
Sznur samochodów, ciągnący się na obwodnicy autostradowej od węzła Kraków Południe do węzła Balice, mierzył wczoraj nawet 20 km długości.

- Korek zaczął się tworzyć już między godziną 11 a 12 - poinformował Paweł Szulkowski, dyżurny Punktu Informacji Drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Utrudnienia są wynikiem dwudniowego zakazu ruchu samochodów ciężarowych, które wyjechały na drogi dopiero we wtorek i dużej liczby kierowców powracających ze świątecznego weekendu - ocenił.

Jan Kryński, rzecznik GDDKiA, przyczyn gigantycznego korka upatrywał w niskiej przepustowości punktu poboru opłat na A4 w Balicach. Ten zarzut odpierał z kolei Rafał Czechowski, rzecznik firmy Stalexport Autostrada Małopolska. Jego zdaniem korki na autostradach w okresie świątecznym, a także podczas długich weekendów nie są niczym nadzwyczajnym.

- Nie przypuszczam, by samochodów było tym razem dużo więcej niż przeciętnie w ciągu doby. Po prostu nastąpiła kumulacja przejazdów w jednym czasie - stwierdził. - Skala zjawiska jest zaskakująca, bo z reguły w podobnych okolicznościach korki nie przekraczają 10 procent długości wtorkowego zatoru - przyznał. Według niego jedną z przyczyn pandemonium, prócz wzmożonego ruchu, mogła być zwężająca się do jednego pasa łącznica obwodnicy z A4, przed punktem poboru opłat Balice.

Olbrzymi zator drogowy utrzymywał się przez ponad siedem godzin. Luźniej zrobiło się dopiero ok. godz. 17.30, gdy korek zmniejszył się do kilku kilometrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski