Papież był prorokiem nadziei

- Dni Jana Pawła II to już wieloletnia tradycja. Proszę przypomnieć, jakie były początki?

- Dni JPII zapoczątkowano wkrótce po śmierci papieża Polaka, w 2006 r. Listopadowy termin jest związany m.in. z dniem patrona Wojtyły - św. Karola Boromeusza. Była to inicjatywa Kolegium Rektorów Wyższych Uczelni Krakowa i Małopolski. Uczelnie krakowskie poczuły się zobowiązane do pielęgnowania dziedzictwa Jana Pawła II. W swoim nauczaniu zawarł on liczne odniesienia do problemów, którymi żyją uczelnie.

Sam był przez lata naukowcem i nauczycielem akademickim. Jako papież wielokrotnie podczas pielgrzymek spotykał się ze środowiskami akademickimi, przyjmował ich delegatów na audiencjach w Rzymie, przemawiał do nich i dawał wiele cennych wskazań. Dni stały się okazją do wdzięczności wyrażonej nie tyle w laurkach i przemówieniach, ile poprzez analizę naukową, refleksję prezentowaną podczas sympozjów, zapisaną w postaci wydawnictw.

- Podejrzewam, że to bodaj jedyna tego typu inicjatywa w Polsce. Mam na myśli liczbę uczestników.

- Nie prowadzi się tego rodzaju statystyk. Gdyby jednak zliczyć liczbę sympozjów, dyskusyjnych paneli, koncertów, konkursów organizowanych przez kilkanaście uczelni, to wynik byłby duży. Przez ostatnie trzy lata uczelnie organizują duże sympozjum naukowe w auli Collegium Novum UJ.

Cieszy się ono ogromnym zainteresowaniem środowiska. Przez kilka godzin aula jest pełna. Konieczne stało się nawet nagłośnienie sąsiednich pomieszczeń. To stosunkowo rzadkie zjawisko. Gdyby do tego dodać coroczne koncerty (klasyczne i młodzieżowe) oraz przedstawienie cieszące się dużym wzięciem, to jest się czym pochwalić.

- Jakie jest w tym roku hasło przewodnie?

- Hasła Dni są przygotowywane na wiele miesięcy wcześniej. Są dyskutowane w międzyuczelnianym zespole koordynującym i podawane do akceptacji kolegium rektorów. Podobnie jak cały program. Staramy się, by hasło było krótkie, to zwykle jeden wyraz, za to mocno rzucające się w oczy. Naturalnie związane z czymś, co było charakterystyczne dla przesłania JPII. Przypomnijmy niektóre hasła z poprzednich lat: mądrość, wolność, dialog, prawda, piękno.

W tym roku wybrano hasło NADZIEJA. Świat dzisiejszy jest pełen kryzysów, które mogą wywoływać niepokój i przygnębienie. W przesłaniu JPII zawsze przebijała nuta nadziei. Wiedział, że nie wszystko uda się rozwiązać, ale był optymistą, widział przyszłość pozytywnie. Wierzył, że ludzie mogą pozytywnie kształtować świat, że w świecie jest wiele dobra, które ma szansę rozwijać się i promieniować. Dla przygnębionych problemami, zniewolonych przez reżimy był prorokiem nadziei.

- Program jest bardzo bogaty. Które z wydarzeń zarekomendowałby Ksiądz Profesor czytelnikom "Dziennika"?

- Każdy może dobrać to, co go zainteresuje. Wydarzenie o naukowym charakterze czy też artystyczne. Na pewno zapraszam na sympozjum "Drogi nadziei" w auli Collegium Novum UJ, w środę 5 listopada. Skoro przeżywaliśmy w tym roku kanonizację naszego rodaka, przyjdźmy na mszę św. dziękczynną do Sanktuarium JPII na Białych Morzach, do pięknej świątyni. Warto ją obejrzeć, bo niemal każdego miesiąca przybywają nowe elementy wystroju.

Historia i program Dni JPII: www.jp2.krakow.pl/_2014/