Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkuj poprawnie, albo płać

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Chodnik przy ul. Szpitalnej zazwyczaj bywał zastawiony samochodami. Jak widać to się zmienia
Chodnik przy ul. Szpitalnej zazwyczaj bywał zastawiony samochodami. Jak widać to się zmienia Fot. Katarzyna Hołuj
Myślenice. Sądząc po liczbie ujawnionych przypadków nieprawidłowego parkowania, można powiedzieć: żarty się skończyły. Policja wzięła na celownik kierowców ignorujących znaki zakazu zatrzymywania się i postoju. Funkcjonariusze korzystają z podpowiedzi internautów.

Nowy komendant powiatowy policji nie żartował, kiedy obejmując funkcję zapowiadał, że będzie chciał uporać się z nagminnym w Myślenicach problemem nieprawidłowego parkowania. Efekty pracy tzw. patroli rajdujących - które powołano do życia i które „tropią” po mieście niefrasobliwych kierowców parkujących byle gdzie i byle jak - to 358 ujawnionych naruszeń kodeksu wykroczeń. I to dane z zaledwie z dwóch miesięcy.

Jeśli chodzi o liczbę ukaranych kierowców, jest ona mniejsza (mniej więcej o jedną trzecią), bowiem byli tacy, którzy za jednym zamachem naruszyli kilka przepisów, np. parkując na chodniku nie zostawili dla pieszych co najmniej 1,5 m wolnego miejsca, stali zbyt blisko przejścia dla pieszych lub skrzyżowania, na dodatek na zakazie.

Tak czy inaczej, liczba nadal robi wrażenie. Do tej pory w mieście nie było tak regularnej akcji skierowanej właśnie na walkę z „mistrzami” parkowania.

Sami kierowcy, z którymi rozmawialiśmy, mają na ten temat raczej pozytywne zdanie, choć są tacy, którzy dostrzegają w działaniach policji pewną nadgorliwość. Tak uważa na przykład pewien mieszkaniec ulicy Sikorskiego, któremu policja wystawiła mandat za parkowanie na chodniku.

- Mam zapewnienie z urzędu, że to nie jest chodnik a utwardzone pobocze, trakt pieszo-jezdny, na którym parkować można. Po to zresztą budując go obniżono krawężnik, żeby można było tu stawać samochodami. Chodnik dla pieszych przy naszej ulicy jest, ale po prawej stronie - mówi. Nie neguje celowości policyjnej akcji, bo jak dodaje, są w mieście miejsca, gdzie kierowcy parkując łamią przepisy w sposób karygodny. - Na przykład wyjazd z ulicy Matejki w Jagiellońską nieraz zastawiony jest tak, że trudno jest wyjechać stamtąd, a to przecież pod samymi oknami komendy policji. Albo ulica Mickiewicza, tam też jest problem - mówi i dodaje, że są miejsca, gdzie aż prosi się o większą tolearancję. - Nie karałbym kierowców parkujących przy ul. Kniaziewicza. Jest to ulica szeroka i nie ma tam takiego natężenia ruchu jak w centrum lub dajmy na to na ul. Słonecznej. A jednak policja pojawia się tam często i robi zdjęcia zaparkowanym samochodom.

Efekty policyjnej akcji widać przy ul. Szpitalnej, która jest jednym z miejsc, gdzie kierowcy nagminnie stają i to sznurem aut na zakazie. Jednak teraz coraz częściej zdarza się, że jest tu pusto.

- Jest ciut lepiej - ocenia Piotr Gofroń, mieszkaniec Myślenic. - Ci, którzy złapali mandat, pewnie już tu nie stają, ale są inni, którzy nadal to robią. To musi potrwać, ale myślę, że jeśli policja będzie konsekwentna, to przyniesie to skutek. Nieraz byłem świadkiem tego, jak ktoś z wózkiem dziecięcym lub na wózku inwalidzkim chciał tamtędy przejechać, ale nie miał na to szans. To pobłażanie, które było, spowodowało, że już prawie nigdzie nie ma chodników, którymi piesi mogą swobodnie przejść.

Piotr Gofroń uważa, że nie może być usprawiedliwieniem fakt, że ktoś idzie do lekarza albo odwiedza kogoś w szpitalu. - W Krakowie żadna z tych osób nie pozwoliłaby sobie na takie zaparkowanie auta. Sam, kiedy mam coś do załatwienia w Krakowie, godzę się na to, że muszą zostawiać auto gdzieś dalej i dojechać przystanek tramwajem albo wręcz wybieram komunikację publiczną z Myślenic do Krakowa. Myślę zresztą, że i w Myślenicach jest już pora na to, aby uruchomić tu komunikację miejską - dodaje pan Piotr.

Jak mówi asp. sztab. Szymon Sala, część interwencji, to efekt reakcji policji na zgłoszenia mieszkańców i ich kliknięcia na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Mieszkańcy powiatu, a zwłaszcza myśleniczanie, coraz chętniej korzystają z niej jako z narzędzia, za pośrednictwem którego wskazują miejsca wymagające szczególnej uwagi funkcjonariuszy. W ostatnim kwartale 2016 roku (a dokładnie od połowy września do końca grudnia) w Myślenicach internauci zaznaczyli 138 niebezpiecznych miejsc (z czego policja potwierdziła jako takie - 75).

W tym roku, w takim samym okresie, (od stycznia do połowy kwietnia) zaznaczono ich już 219 (150 z nich potwierdzono, 22 są w trakcie weryfikacji).

Nie zmieniły się istotnie najczęściej zaznaczane zagrożenia. Na pierwszym miejscu nadal jest przekraczanie dozwolonej prędkości (przy czym liczba zgłoszeń tego zagrożenia wzrosła dwukrotnie w porównaniu do ubiegłego roku). Nieprawidłowe parkowanie wysunęło się z trzeciej pozycji na pozycję wicelidera.

WIDEO: Polacy i ich pomysły na parkowanie. Dlaczego parkują tam, gdzie nie powinni?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski