Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Pasy” bez ognia, więc triumfują Podhalanie

Andrzej Stanowski
Hokejowa ekstraklasa. Derby Małopolski na lodowisku w Krakowie miały dwa oblicza. Lepiej rozpoczęli gospodarze, ale hokeiści z Nowego Targu rozkręcili się i byli skuteczniejsi.

Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 1:4 (1:0, 0:1, 0:3)

Bramki: 1:0 Kucewicz (Dąbkowski, Dutka) 8, 1:1 Zapała (Wronka) 39, 1:2 Zapała (Haverinen, Wronka) 45, 1:3 Jokila (Haverinen) 50, 1:4 McGregor (Wronka, Gruszka) 53.

Sędziował Janusz Strzempek (Katowice). Kary: 8 - 28 min (w tym 10 min dla McGregora). Widzów: 1200.

Cracovia: Radziszewski - Grman, Rompkowski, Svitana, Dziubiński, Sinagl - Noworyta, Novajovsky, Damian Kapica, Słaboń, Urbanowicz - Kruczek, Wajda, Guzik, Wróbel, Drzewiecki - Dąbkowski, Dutka, Domogała, Kucewicz, Bożko.

Podhale: Raszka - Wojdyła, Haverinen, Różański, Zapała, Jokila - Sulka, Tomasik, Wronka, McGregor Gruszka - Jaśkiewicz, Łabuz, Tapio, Daniel Kapica, Michalski - Stypuła, Olchawski, Zarotyński.

Cracovia przystąpiła do meczu bez swojego czołowego napastnika Grzegorza Pasiuta (naderwanie mięśni brzucha). Ale znacznie większe problemy miał szkoleniowiec gości, bo zabrakło mu aż czterech podstawowych graczy: Roberta Mrugały, Kaspra Bryniczki, Bartłomieja Neupauera i Filipa Wielkiewicza, a na dodatek w czwartek z przyczyn osobistych kontrakt rozwiązał ukraiński defensor Włodymir Aleksiuk.

Od pierwszych minut na lodowisku iskrzyło. W 4 min doszło do 30-sekundowego pojedynku na pięści między Kanadyjczykiem Bryanem McGregorem a Krystianem Dziubińskim, obaj zostali ukarani podwójną karą 4 minut.

W pierwszej tercji inicjatywę mieli krakowianie, raz po raz ostrzeliwali bramkę Podhala. W 6 min Fin Jarmo Jokila w ciągu kilku sekund zarobił dwie kary i Podhale przez 4 minuty grało w osłabieniu. I „Pasy” to wykorzystały, z dystansu mocno strzelał Bartosz Dąbkowski, Ondrej Raszka odbił krążek przed siebie, a dobitka Pawła Kucewicza była celna. To pierwszy gol zdobyty dla Cracovii przez 33-letniego Białorusina z polskimi korzeniami. Potem „Pasy” miały jeszcze kilka świetnych okazji, ale brakowało precyzji, goście sporadycznie kontrowali, bliski szczęścia był Jarosław Różański, lecz z bliska nie trafił do bramki.

W drugiej odsłonie przez długie minuty gra toczyła się w tercji gości. „Pasy” miały mnóstwo okazji, ale szwankowała skuteczność, dwa razy świetnie interweniował Ondrej Raszka. Dopiero w ostatnich pięciu minutach tej tercji goście ruszyli do ataku, stuprocentową okazję zmarnował Mateusz Michalski. Potem dwóch graczy Cracovii powędrowało na ławkę kar, „Szarotki” wykorzystały grę w podwójnej przewadze i Krzysztof Zapała precyzyjnym strzałem doprowadził do remisu.

Początek trzeciej tercji należał do gospodarzy, ale gola zdobyli goście. Strzelał z dystansu Fin Joni Haverinen, krążek odbił się od jednego z graczy Cracovii, spadł pod nogi Krzysztofa Zapały, który bez namysłu posłał go do siatki. „Pasy” atakowały i znowu dostały cios, z daleka wystrzelił krążek Fin Jokila, źle interweniował Rafał Radziszewski i goście prowadzili 3:1. Ta bramka rozkleiła gospodarzy, w 50 min McGregor z paru metrów posłał „petardę” i krążek między parkanami Radziszewskiego wpadł do siatki. To pierwsza wygrana w tym sezonie „Szarotek” w Krakowie. - Mecz miał dwa oblicza. Cracovia w połowie spotkania powinna prowadzić 2-3 bramkami, ale Podhale przetrzymało napór, grało z minuty na __minutę coraz lepiej, co udokumentowało czterema golami - mówił po meczu olimpijczyk Sebastian Steblecki.

W Rouen rozpoczął się finałowy turniej o Puchar Kontynentalny. W pierwszym meczu GKS Tychy pokonał duński zespół Blue Fox Herning 2:1 (0:0, 2:1, 0:0).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski