MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Patron szkoły, św. Brat Albert byłby z nich bardzo dumny

Barbara Rotter-Stankiewicz
Od lewej: Zuzanna Biernat, dyrektor Jan Zawała, Paulina Augustynek, Weronika Zastawniak
Od lewej: Zuzanna Biernat, dyrektor Jan Zawała, Paulina Augustynek, Weronika Zastawniak Barbara Rotter-Stankiewicz
Gdów. Trzy gimnazjalistki otrzymały roczne stypendium im. księdza Józefa Tischnera

Poprzedni tydzień zakończył się dla trzech uczennic gdowskiego Gimnazjum im. św. Brata Alberta wyjazdem do Łopusznej. Odbywało się tam doroczne spotkanie podopiecznych, pracowników i sympatyków krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Tischnera. Zuzanna Biernat, Paulina Augustynek i Weronika Zastawniak odebrały tam z rąk Jerzego Stuhra "czek" na stypendium, które będą otrzymywać od września przez rok.

Znalazły się w gronie 29 młodych ludzi, którym przyznano stypendium im. księdza Józefa Tischnera. Sukces jest tym cenniejszy, że na uznanie zasłużyła cała trójka, chociaż i uczennice i dyrektor liczyli na jedno stypendium. - Bardzo się cieszymy, że wszystkie mamy stypendium, bo tak byłoby przykro i tym, które by go nie dostały i tej, która by dostała - mówi Weronika.

To, że tak się stało, nie jest przypadkiem. Gimnazjum im. św. Brata Alberta od kilku lat organizuje czerwcowy festyn, z którego dochód jest przeznaczony na potrzeby krakowskiego hospicjum. - Duszą tej imprezy są państwo Domagałowie - mówi dyrektor Gimnazjum Jan Zawała. - Przy pierwszym festynie bardzo zaangażowany był ówczesny wikary ks. Jakub Adamik, a ostatnio jego następca ks.Piotr Piekarczyk.

Jednak bez pomocy młodzieży, nauczycieli, rodziców i sponsorów nic by z tej inicjatywy nie było. Tymczasem festyn charytatywny zdobył już sobie w Gdowie "prawo obywatelstwa" - w ubiegłym roku wzięło w nim udział około 2,5 tys. ludzi, a udało się zebrać prawie 14. tys. zł. Ponad 9 tys. zł trafiło do hospicjum, 2800 do gdowskiej placówki Caritas z przeznaczeniem na sprzęt, a 2 tys. na rehabilitację chorego chłopca z gminy.

W niedzielę Zuzię, Paulinę i Weronikę na pewno będzie można spotkać na festynie - mają zamiar zbierać pieniądze do puszek, organizować zabawy dla dzieci i być wszędzie tam, gdzie będą potrzebne. Bo taką już mają naturę. Aby zdobyć Tischnerowskie stypendium, musiały udokumentować swoją działalność dla dobra innych, wykazać się bardzo dobrymi postępami w nauce i przedstawić cele, na które chcą przeznaczyć to wyróżnienie.

Dla Weroniki, pasjonatki fotografii, będzie to m.in. zakup obiektywu do aparatu, dla Pauliny, która jest zapaloną spotsmenką - kupno odpowiedniego obuwia.

Dziewczyny jeszcze nie zdecydowały, co będą robić w przyszłości, ale wiedzą, że z działalności charytatywnej nie zrezygnują. - Nie mogę się doczekać, aż skończę 18 lat - wyznaje Weronika. - Dlaczego? Bo dopiero wtedy będę mogła brać udział w większych akcjach charytatywnych.

Zuzia nie do końca podziela zdanie koleżanki. - Czasem te małe czyny są też bardzo ważne. Pomaga nam wielu ludzi, a jeśli każdy zrobi coś drobnego, można zdziałać naprawdę wiele - uważa.

Festyn charytatywny
Niedziela, godz. 15-19, przy Gimnazjum
Atrakcje: dmuchany zamek, pokazy strażackie, przejażdżki meleksem i motorami, malowanie twarzy, gry i zabawy sportowe, konkursy. Wszystko bezpłatnie.
Z koncertem wystapi Reprezentacyjna Orkiestra Dęta Gminy Gdów. Będą przygotowane różne smakołyki.
Przewidziano też licytację złotego serduszka. Hospicjum dla Dzieci uhonorowało nim Edwarda Domagałę, który następnie przekazał je na aukcję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski