Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pcim. Radnych gminnych podzieliła sprawa edukacji

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Jednym z założeń projektu miało być wprowadzenie nowoczesnych metod pracy motywujących uczniów
Jednym z założeń projektu miało być wprowadzenie nowoczesnych metod pracy motywujących uczniów Pixabay
Kiedy w Radzie Gminy przyszło do głosowania nad przystąpieniem gminy do projektu "Empower your mind" w ramach programu Erasmus+, jeden głos zdecydował, że tak się nie stanie. Tym samym Szkoła Podstawowa nr 3, która zdobyła środki na projekt i miała być jego liderem, nie przystąpi do jego realizacji.

FLESZ - Są polskie sankcje na Rosję!

od 16 lat

Projekt uchwały trafiał pod głosowanie Rady na dwóch sesjach z rzędu. Dyrektor SP nr 3 w Pcimiu Barbara Polańska dwukrotnie próbowała na nich przekonać radnych do tego, że warto go poprzeć.

Nie tylko dlatego, że udało się pozyskać 60 tys. euro dofinansowania, które pokrywa całość kosztów projektu (20 proc. które miałaby założyć gmina, miało wrócić do gminnego budżetu po zakończeniu projektu). Przede wszystkim jednak, jak mówiła dyrektor, po to, aby jak najlepiej przygotować obecne dzieci do tego, co je czeka w przyszłości.

Z badań rynku pracy wynika, że 65 proc. dzisiejszych pierwszoklasistów za 30 lat będzie pracować w zawodach, których dziś tak naprawdę nie znamy, opartych na nowych technologach – mówiła.

Chcemy uczyć kreatywnego myślenia, rozwiązywania problemów, tworzenia, programowania, robotyki, umiejętności językowych pokonujących bariery państwowe. Chcemy dziecka twórcy, a nie odtwórcy. Żeby tak było, trzeba przygotować odpowiednio nauczycieli – dodała.

Przypominała, że kierowana przez nią szkoła z pomocą Erasmusa robi to już od trzech lat, a efekty dotychczasowej pracy to nie tylko jedenaście mikroprojektów zrealizowanych wraz z dziećmi na międzynarodowej platformie e-twinning, zapoczątkowanie pracy opartej na dwujęzyczności, wprowadzenie metody out-door, czyli nauki nie tylko w klasie przy tablicy, ale też powstanie w szkole koła naukowego skupiającego dzieci interesujące się robotyką i programowaniem.

Te zajęcia prowadzone są społecznie przez nauczycieli – mówiła.

Program Erasmus jest kojarzony przede wszystkim z międzynarodową wymianą młodzieży, ale nie polega tylko na tym. Obejmuje też inne działania, będące jednocześnie przygotowaniem do przyszłej wymiany uczniów. I właśnie na te działania, jak i szkolenia nauczycieli (projekt zakładał trzy trzydniowe wyjazdy) i wymianę dobrych praktyk, SP nr 3 w Pcimiu pozyskała dofinansowanie. Projekt, którego szkoła miała być liderem, miał być realizowany w partnerstwie z trzem państwami. Nie będzie, bo argumenty dyrektor trafiły do wójta i części radnych, ale wszystkich radnych nie przekonały.

Jest to duża szansa dla całego grona pedagogicznego, a przede wszystkim uczniów tej szkoły. Zgadzam się w 100 proc. z panią dyrektor, że wszelkie nowinki techniczne, wszelkie nowinki w sposobie nauczania to są rzeczy kluczowe, które tej młodzieży, która obecnie uczęszcza do szkoły, otwierają nowe horyzonty i pomogą odnaleźć się w dzisiejszym świecie, czy to w szkole średniej czy na studiach – mówił wójt Piotr Hajduk.

Również przewodniczący Rady dr Piotr Sadowski był „za” i jak dodał, sam pracując na uczelni wyjeżdżał na staże z programu Erasmus+ i wyniósł z nich dużo dobrego.

Nie widzę tym programie nic złego, a wręcz przeciwnie

– mówił.

Nie wszyscy byli tego samego zdania. Ostatecznie 5 radnych było za, 6 przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.

Przeciwko zagłosował m.in. Dariusz Hodurek, przewodniczący Komisji Oświaty, Sportu, Zdrowia i Spraw Socjalnych Rady Gminy Pcim. W rozmowie z nami tak to uzasadnił.

Dzieci w tym projekcie byłyby na drugim planie, przede wszystkim chodziło o edukację nauczycieli. Szkoła nie zyskałaby dzięki niemu nic materialnego, nie licząc gier. Nie do końca byłby to program bezkosztowy dla gminy, chociażby zastępstwa za nauczycieli, którzy wzięliby udział w szkoleniach w ramach projektu niosłyby za sobą koszty. Radnych dziwił poza tym fakt, że w projekcie mieliby uczestniczyć ci sami nauczyciele co w poprzednich – mówi „Dziennikowi Polskiemu” Dariusz Hodurek.

Po tym, jak projekt uchwały po raz drugi przepadł podczas głosowania, dyrektor szkoły w mediach społecznościowych na oficjalnym profilu szkoły poinformowała, że w związku z tym projekt „Empower Your Mind” nie będzie realizowany, nie kryjąc przy tym, że jest jej przykro i że zostały jej „poderwane skrzydła”.

Pod tym wpisem zaczęły się pojawiać różne komentarze internautów, w tym także inwektywy pod adresem radnych. Wpis zniknął, a w jego miejsce pojawiło się oświadczenie, że szkoła i nauczyciele wychowawcy wyrażają ubolewanie z tego powodu.

Po tym, co się stało, dr Piotr Sadowski, przewodniczący Rady powiedział nam:

Byłem za podjęciem tej uchwały przy obu głosowaniach. Ale później moje postrzeganie tej sprawy się zmieniło. Było mi przykro, gdy zobaczyłem pod emocjonalnym komentarzem, zamieszczonym na profilu szkoły, falę hejtu, która się wylała na radnych. Zamiast merytorycznych argumentów padło tam wiele niedobrych słów. Nie pozwolę, aby ktokolwiek obrażał radnych i to jeszcze na profilu szkoły, który przecież mogą czytać uczniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski