Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pech prześladuje oświęcimskich łyżwiarzy

Redakcja
Podnoszenia są atutem pary Unii FOT. DOROTA DUSIK
Podnoszenia są atutem pary Unii FOT. DOROTA DUSIK
ŁYŻWIARSTWO FIGUROWE. W kadrze narodowej na igrzyska do Soczi zabraknie reprezentantów z Oświęcimia, bowiem para sportowa Magdalena Klatka z Radosławem Chruścińskim zajęła 15. miejsce w Oberstdorfie, gdzie przeprowadzono kwalifikacje olimpijskie.

Podnoszenia są atutem pary Unii FOT. DOROTA DUSIK

W turnieju startowało 20 par, ale o olimpijskie paszporty rywalizowało 12., a wakaty były tylko cztery.

W czterech poprzednich igrzyskach, począwszy od Nagano (1998 rok), oświęcimskie łyżwiarstwo miało na nich swoich przedstawicieli. Jednak para sportowa Unii jest rozwojowa, a seniorskie debiuty zaliczyła dopiero w ME w Zagrzebiu i w MŚ w Londynie.

Jednak - przez kontuzje - poprzedni sezon oświęcimianie spisali na straty. Wydawało się, że nowy będzie lepszy. - Jednak po zawodach w Oświęcimiu, które były dla naszej pary przetarciem przed Oberstdorfem, Radosław złapał infekcję, więc lekarz zalecił kilkudniową kurację antybiotykową - opowiada Iwona Mydlarz-Chruścińska, trenerka oświęcimskich łyżwiarzy. - Magda trenowała sama, a kiedy partner był gotów do powrotu na lód, okazało się, że tym razem zawodniczka odczuwa ból w pośladku. Po badaniu okazało się, że ma krwiaka wielkości 13 cm. Wtedy zaczęłam się poważnie zastanawiać nad sensem wyjazdu do Oberstdorfu. Masażyści powiedzieli, że spróbują zmniejszyć uciążliwość krwiaka, ale każdy upadek na lód będzie oznaczał wycofanie z rywalizacji. Postawiłam przed zawodnikami sprawę jasno, jeśli przejadą poprawnie program z podwójnymi skokami, możemy wystartować w Oberstdorfie. Musieliśmy jednak zrezygnować z potrójnych skoków indywidualnych oraz wyrzucanych w parze.

Oświęcimianie mieli inne atuty. - To były przede wszystkim wzorcowo wykonane elementy w parze, na wysokim poziomie - podkreśla trenerka Chruścińska. - Właśnie nimi pobiliśmy Bułgarów, mających w swoim programie potrójne skoki. Sędziom bardzo podobały się podnoszenia - tymi słowami trenerka dała do zrozumienia, że stały się one oświęcimską specjalnością. Wszak z nich słynęli jej byli podopieczni, czyli Dorota Zagórska i Mariusz Siudek, którzy z czasem także poza lodem stali się parą.

Mimo wielu kłopotów, oświęcimianom udało się osiągnąć korzystny wynik końcowy. - Końcowa nota Radka i Magdy ukształtowała się na poziomie 120 pkt., co jest wynikiem o 16 "oczek" lepszym od uzyskanego w mistrzostwach Starego Kontynentu - zwraca uwagę trenerka Unii. - Radek z Magdą wyprzedzili też mocnych Białorusinów, z którymi w Zagrzebiu przegrali. Jeśli mogłabym się do czegoś przyczepić, to do ostatniego flipa w programie dowolnym. Przecież po shorcie nasza para otrzymała od sędziów trzy "szóstki", co miało swoją wymowę.

Po programie krótkim oświęcimianie byli na 12. pozycji, ale po dowolnym spadli o trzy "oczka". - Wydaje mi się, że aktualne możliwości Magdy i Radka oddałaby 13. lokata - uważa trenerka.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski