Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga. Gwardia Opole w nieprawdopodobnych okoliczościach wygrała z Grupą Azoty Tarnów! [RELACJA, ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze ręczni Gwardii Opole po niewiarygodnej końcówce zapewnili sobie domową wygraną 31:30 nad Grupą Azoty Tarnów w meczu 9. kolejki PGNiG Superligi.

Był remis 30:30, kiedy na 22 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry trener Gwardii Rafał Kuptel poprosił o trzecią, czyli ostatnią przerwę na żądanie. Celem było ustawienie zwycięskiej akcji. Z planu opolan jednak kompletnie nic nie wyszło, ponieważ w prosty sposób piłkę zgubił grający słabe spotkanie Szymon Działakiewicz.

Tym samym 10 sekund na zadanie decydującego ciosu otrzymali jeszcze goście. Ich szwedzki szkoleniowiec Patrik Liljestrand również poprosił wtedy o czas. Kiedy jego podopieczni zaczynali konstruowanie akcji, nie spodziewali się jednak, że już przy wznowieniu gry z autu kompletnie zaskoczy ich Maciej Zarzycki. Zawodnik ten, który ponownie był wiodącą postacią w Gwardii, zanotował spektakularny przechwyt, a następnie został sfaulowany w czystej okazji bramkowej! Tym samym będący kilka sekund wcześniej nad przepaścią gospodarze otrzymali rzut karny, a tego na gola zamienił Patryk Mauer.

Ekipa z Opola przebyła więc błyskawiczną drogę z piekła do nieba, a szalona końcówka był idealnym zwieńczeniem tego, co działo się praktycznie przez całe spotkanie. Gwardia zanotowała w nim sporo przestojów, ale mimo to potrafiła się po nich podnosić i doganiać przeciwnika. A musiała ścigać tarnowian praktycznie przez pełne 60 minut.

Podobnie jak podczas poprzedniego, środowego meczu w Zabrzu, tak i tym razem opolscy szczypiorniści słabo zaczęli mecz. Dopiero w 8. minucie zdobyli pierwszego gola, ale chwilę później przegrywali już 1:6 ... Musiał minąć nieco ponad kwadrans, by Gwardia stopniowo zaczęła wracać na właściwe tory. Umożliwiły jej to poprawa gry w obronie oraz dobra postawa duetu Wiktor Kawka - Mateusz Jankowski. Pierwszy skutecznie wcielał się w rolę głównej armaty miejscowych, a drugi dał przykład, jak powinien prezentować się prawdziwy kapitan. Mimo ich wysiłków na półmetku opolanie nadal mieli co odrabiać. Pierwszą połowę Grupa Azoty wygrała bowiem 15:12.

Zaraz po przerwie gwardziści wyrównali na 15:15, ale wcale nie oznaczało to, że na dłużej przejęli inicjatywę. Od tego czasu trwała walka "cios za cios", choć nieznaczną przewagę częściej osiągali przyjezdni. Sporo problemów drużynie z Opola sprawiała między innymi dwójka Japończyków: rozgrywający Rennosuke Tokuda i kołowy Shuichi Yoshida.

Wspomniana już niezwykła, szczęśliwa końcówka nie byłaby dla Gwardii możliwa, gdyby nie znakomita zmiana, jaką dał jej rezerwowy bramkarz Dawid Balcerek. Zastąpił on w początkowej fazie drugiej połowy mającego problemy z plecami (oraz ze skutecznymi interwencjami) Adama Malchera i po swoim wejściu popisał się kilkoma naprawdę przednimi obronami w kluczowych momentach pojedynku. Młody golkiper bez dwóch zdań zasłużył na tytuł jednego z głównych ojców sukcesu, który gospodarze wyszarpali w ostatnich sekundach.

Cztery pytania do Macieja Zarzyckiego

Twój przechwyt w kluczowej akcji wynikał z instynktu czy założeń, jakie ustaliliście na czasie?
Uzgodniliśmy coś innego, ale kiedy już ustawiliśmy się na boisku, trener Rafał Kuptel i bodaj Mateusz Jankowski podpowiedzieli mi, żeby odciął możliwość podania do Rennosuke Tokudy. Bramkarz rywali tego nie zauważył, więc udało mi się przejąć piłkę i wywalczyć rzut karny. Gola nie dałem rady zdobyć, bo nie było o to łatwo przy dwóch faulujących rywalach (śmiech).

Można sobie wyobrazić lepszy scenariusz meczu na scementowanie ducha drużyny?
Spodziewaliśmy się bardzo trudnej przeprawy i na taką rzeczywiście natrafiliśmy. Zespół z Tarnowa generalnie nam zbytnio nie leży. Dwa ostatnie wyjazdowe mecze z nim przegraliśmy wyraźnie. Nie mogliśmy znaleźć na niego recepty i tym razem również mieliśmy z tym problemy. Drugi mecz z rzędu słabo zaczęliśmy w ataku. Obrona jeszcze wyglądała w miarę nieźle, w czym duża zasługa Adama Malchera. Cieszy więc bardzo, że koniec końców, mimo wielu kłopotów, udało nam się odrobić straty i sięgnąć po trzy punkty.

W meczu z Grupą Azoty Tarnów to jednak nie Adam Malcher, a Dawid Balcerek bardziej pomógł wam w kluczowych momentach.
Rzeczywiście, kiedy Adam musiał zejść w drugiej połowie z powodu problemów z plecami, Dawid wszedł do gry bez strachu w oczach. Spisał się bardzo dobrze, odbijając kilka ważnych piłek i znacząco pomógł nam zwyciężyć w regulaminowym czasie gry.

Możemy powoli zacząć przyzwyczajać się do takich thrillerów w waszym wykonaniu?
PGNiG Superliga jest teraz bardzo wyrównana, przez co oglądamy dużo spotkań na styku. Przynajmniej kilku takich spodziewam się jeszcze również w naszym wykonaniu - mam nadzieję, że wszystkie będą zwycięskie. Na pewno musimy jednak jak najszybciej poprawić początki spotkań, żeby potem nie tracić sił na gonienie rywala przez niemal 60 minut. Liczę na to, że już w najbliższym wyjazdowym meczu ze Stalą Mielec (17.11, godz. 19.15 - red.) lepiej rozegramy pierwsze minuty i tym samym nie będziemy przeżywać aż takiej nerwówki.

Gwardia Opole - Grupa Azoty Tarnów 31:30 (12:15)
Gwardia: Malcher, Balcerek - Jankowski 7, Kawka 7, Zarzycki 5, Klimków 3, Mauer 3, Sosna 3, Milewski 2, Morawski 1, Działakiewicz, Lemaniak, Kucharzyk.
Grupa Azoty: Małecki, Liljestrand - Wojdan 6, Tokuda 5, Yoshida 5, Kużdeba 4, Mrozowicz 4, Kniaziew 3, Sanek 2, Wajda 1, Majewski, Pedryc.
Kary: Gwardia - 8 min., Grupa Azoty - 12 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PGNiG Superliga. Gwardia Opole w nieprawdopodobnych okoliczościach wygrała z Grupą Azoty Tarnów! [RELACJA, ZDJĘCIA] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski