Pielgrzymi dostaną maseczki antysmogowe

Taka decyzja zapadła podczas wczorajszego spotkania przedstawicieli krakowskiego magistratu z delegacją biskupów z Watykanu. - Strona kościelna postawiła warunek, że albo wyprodukujemy maseczki, albo Watykan wyda ostrzeżenie o stanie powietrza w Krakowie. A to uderzyłoby w wizerunek miasta - przyznała wczoraj Ewa Olszowska-Dej, dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa.

Autor: Joanna Urbaniec

Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Jacek Majchrowski starał się przekonać biskupów, że w lipcu w Krakowie smog wcale nie jest duży, a obawy o zdrowie pielgrzymów są przesadzone. Niewiele jednak wskórał. - To ma być tylko profilaktyka. Każdy uczestnik ŚDM sam zdecyduje, czy założyć maseczkę. Zależało nam jednak, by znalazły się one w pakiecie pielgrzyma. Do Krakowa wjedzie mnóstwo autokarów. Nie wiadomo, jakie będą stężenia trujących substancji - mówi biskup Roberto Ferrini. I zaznacza, że np. Rzym również zmaga się z zanieczyszczeniem powietrza, ale problem w stolicy Włoch jest dużo mniejszy niż w Krakowie. - Naszym obowiązkiem jest więc chronić młodzież - dodaje.

Koszt wyprodukowania ponad dwóch milionów maseczek (tylu pielgrzymów może przyjechać na ŚDM) szacowany jest na ok. 20 mln zł. - W 2015 r. nie zostały wykorzystane wszystkie pieniądze przeznaczone na wymianę pieców węglowych, więc z tych oszczędności sfinansujemy produkcję maseczek - zapowiada dyrektor Olszowska-Dej.

Co ciekawe, miasto chce, by maseczki nie kojarzyły się negatywnie z Krakowem. - Jeśli już musimy je rozdać młodzieży, to będą one kolorowe z wizerunkiem smoka wawelskiego. Tak by były jedną z pamiątek po wizycie w stolicy Małopolski - podkreśla Ewa Olszowska-Dej.

[

](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/swiatowednimlodziezy2016/ "<centre></centre>")