Józef Gawenda, szkoleniowiec Okocimskiego: - Zespół jest w tej chwili rozbity. Widać to po tym, jak moi gracze zachowują się na boisku. Złożyło się na to kilka czynników, a przede wszystkim plaga kontuzji, która nas dotknęła. Młodzi gracze nie byli przyzwyczajeni do tak ciężkich treningów. Spróbowałem wariantu z Sebastianem Wojtowiczem na pozycji atakującego i poza kilkoma błędami prezentował się przyzwoicie. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Jest teraz chwila, żeby trochę odetchnąć. Święta też będą nieco pogodniejsze. Przesunęliśmy się na przedostatnią lokatę w tabeli, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że nic nam to nie daje. Liczy się tylko rywalizacja w play-offach. Jednak zawsze będzie nam łatwiej wykonać ten krok do przodu. Myślę, że wkrótce nadejdzie moment, gdy zaczniemy grać swoje. Nawet w takim meczu, jak ten ze Spałą mój zespół prezentował się zbyt nerwowo. Widać, że dotychczasowe niepowodzenia i porażki odbiły się na psychice zawodników.
II LIGA SIATKÓWKI MĘŻCZYZN. Okocimski Brzesko - SMS PZPS II Spała (3-1)
Maciej Pytka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!