W Nowym Targu nagła i gwałtowna zamieć śnieżna utrudniała nie tylko jazdę kierowcą, ale wymiotła z ulic ludzi. Chowali się oni do najbliższych sklepów. Fot. Beata Szkaradzińska
- Są olbrzymie kolejki. Wiem, bo sam zapisywałem się dzisiaj, by wymienić opony w służbowym samochodzie. Zapisano mnie dopiero na wtorek - mówi podinspektor Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Wczoraj na terenie powiatu nowotarskiego od rana padał gęsty śnieg. Zaskoczył on wielu kierowców, którzy na drogi wyjechali na letnich oponach. Tarasowali drogi. - Najgorzej było zdecydowanie na zakopiance, tam zostały przede wszystkim skierowane nasze siły - mówił wczoraj asp. Roman Wolski rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. - Wielu kierowców na śniegu, który zamarzał na drodze traciło przyczepność opon, auta się ślizgały. Rzecznik dodaje, że mimo to doszło zaledwie do kilku niewielkich kolizji, kierowcy bardzo uważali. - Na drodze nie stało się naprawdę nic poważnego - zapewniał nas wczoraj asp. Roman Wolski, rzecznik KPP w Nowym Targu. Tymczasem irytacji nie ukrywał nasz czytelnik Stanisław Tętnowski. - Co roku to samo! Znowu dziś o 12 była zablokowana zakopianka w Rdzawce. Dodał nie przebierając w słowach, że znowu nieodpowiedzialni kierowcy wyjechali w trasę na letnich oponach. - Teraz korek jest po Niwę, a sypało tylko dwie godziny - podkreślał zdenerwowany.
Wczoraj Powiatowy Zarząd Dróg z Nowego Targu rozpoczął już akcję zimowego utrzymania dróg. - Rzeczywiście kierowcy mieli jednak duże problemy. Sam widziałem jak m.in. Słowacy stali na drodze relacji Dębno - Niedzica - Granica Państwa nie mogąc wjechać na letnich oponach pod górę - mówił Robert Waniczek, Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. Zapewniał, że samochody w ramach zimowego utrzymania dróg były już obecne w kilku miejscach Nowatorszczyzny, szczególnie tam, gdzie są wzniesienia. - Wysłaliśmy je do Bukowiny Osiedla, Harkabuza, Szaflar, Bańskiej w kierunku Zębu, a także na drogę relacji Dębno - Niedzica - Granica państwa i na Przełęcz Knurowską oraz drogę relacji Krośnica - Sromowce Niżne - wyliczał dyrektor Robert Waniczek.
W powiecie tatrzańskim rano prószył śnieg, jednak takiej zadymki, jak w Nowym Targu, nie było - wynika z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego zakopiańskiej policji. Odnotowano 7 kolizji. Na szczęście wszystkie drogi były przejezdne. Po południu rozpogodziło się, ale pojawił się problem z błotem pośniegowym.
Beata Szkaradzińska, (AGN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?