Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijcie czerwone wino i kochajcie się

Rozmawiała Majka Lisińska-Kozioł
Prof. Vetulani: Często bywa tak, że to seniorzy mogą się pochwalić lepszym życiem erotycznym niż ich dzieci
Prof. Vetulani: Często bywa tak, że to seniorzy mogą się pochwalić lepszym życiem erotycznym niż ich dzieci fot. Andrzej Banaś
ROZMOWA z profesorem Jerzym Vetulanim o tym, czy utrzymywanie aktywności seksualnej na starość ma sens i czy sprzyja zdrowiu.

- Ponad 70 procent Polaków boi się starości, ale gdy patrzę na Pana Profesora, to chyba nie ma się czego bać.
- Starzejemy się dokładnie tak, jak żyjemy. Zalecałbym umiar w jedzeniu, częste sięganie po czerwone wino oraz codzienne ćwiczenia fizyczne lub spacery. Na to, czy dobrze się starzejemy, ma też wpływ utrzymywanie aktywności seksualnej do późnego wieku.

- Czy z wiekiem mamy mniejszy temperament?
- Nie sądzę. Takie cechy osobowości, jak neurotyczność, ekstrawersja, otwartość na doświadczenia, ugodowość i sumienność, utrzymują się na podobnym poziomie. Zmienia się tylko siła fizyczna i szybkość reakcji. No a doświadczenie, czyli tzw. mądrość życiowa są niezastąpione podczas podejmowania decyzji. Tyle że postęp technologiczny gna do przodu jak oszalały i osoby starsze nie są w stanie za nim nadążyć. Nigdy nie będę tak dobry w obsłudze komputera i innych takich urządzeń jak mój wnuk Franek. Ale już podczas rozwiązywania krzyżówek to ja bryluję. Świat w jakim żyjemy może zmieniać charakter człowieka, ale nie jego temperament.

- Seks to zdaniem Pana Profesora...
- ...siła napędowa świata. Służy wszak rozmnażaniu. Tylko że za sprawą hormonów kobiety i mężczyźni są odmiennie skonstruowani. Ich mózgi różnią się tak, jak ich ręce, nogi, budowa gruczołów sutkowych i inne elementy. I dobrze, że tak jest, bo możemy wzajemnie na siebie wpływać. Mężczyzna dowiaduje się od kobiety jak obserwować, zwracać uwagę na szczegóły, a ona uczy się od niego typowo męskich działań.

- Jeszcze nie tak dawno o potrzebach seksualnych osób starszych prawie się nie mówiło. Dlaczego?

- Bo uważano, że w podeszłym wieku seks nie ma sensu. To wiąże się z biologią i z tym, że w życiu człowieka najważniejszy jest sukces reprodukcyjny. O ten sukces walczą obie płcie, choć inaczej. Mężczyzna osiąga go przez zwiększenie liczby partnerek. A kobieta przez perfekcyjny dobór partnera. Mężczyzna w podeszłym wieku ma co prawda wciąż większe lub mniejsze zdolności reprodukcyjne, ale jego kobieta, która jest już po menopauzie - nie może wydać na świat potomstwa. Z punktu widzenia biologii taki seks jest traceniem sił życiowych. Na przełomie XIX i XX wieku zalecano nawet wazektomię, czyli podwiązywanie nasieniowodów jako kurację odmładzającą, żeby „młodość” nie wylewała się na zewnątrz. Nie brano pod uwagę faktu, że seniorzy bez względu na wiek mają przyjemność z uprawiania seksu. Ani tego, że u kobiet po menopauzie obserwuje się nawet wzrost zainteresowania erotyką.

- Obie płci do seksu podchodzą inaczej.
- Mężczyzna skupia się głównie na częstotliwości stosunków i długości swojego członka, co - jak wiadomo - ma się nijak do dobrego seksu. Pomysłowość i uczucie są najważniejsze, nie tylko w podeszłym wieku. Ale też pieszczoty, czułość, bliskość. Bo w pewnym momencie związku seks pełni raczej rolę „zbliżacza” psychicznego niż dawcy satysfakcji fizycznej.

Większości ludziom zależy wszak na tym, żeby seks, nawet wyłącznie biologiczny, fizyczny, dawał przyjemność partnerowi. Seksualność osób starszych nie ogranicza się jedynie do stosunków seksualnych. Ekspresja erotyczna u seniorów jest zwykle zróżnicowana. W związku z tym, że lęk o utratę obiektu miłości wzrasta wraz z wiekiem, ludzka potrzeba dotyku, przytulania czy całowania nadal istnieje. Pytanie: czy jest mu/jej ze mną dobrze pada nader często. Seks nie jest tak egoistyczny jakby się wydawało.

- Emerytura to podobno najlepszy czas na nową miłość lub odkurzenie starej.
- Dla mężczyzn wynaleziono środki wspomagające ich jak viagra i inne podobne. A więc u panów zniknął problem ,,czy mogę”, ale został ,,czy chcę”.

U kobiet zahamowanie popędu seksualnego zdarza się częściej i wynika często z przeżytej w dzieciństwie traumy, albo z traumy małżeńskiej. Nie z powodu upływu czasu.

- Bywa, że małżeństwa z długoletnim stażem dawno zapomniały, co to jest bliskość.
- Bo tę bliskość trzeba pielęgnować. Pomimo że możliwości seksualne człowieka spadają wraz z wiekiem, warto pamiętać, że pełna ekspresja ludzkiej seksualności uzależniona jest nie tylko od czynników biologicznych. Psychologiczne i społeczne aspekty funkcjonowania nie są bez znaczenia. Liczy się choćby to, czy małżeństwo sypia razem czy osobno, liczy się zwiększenie atrakcyjności seksu, żeby nie poddać się rutynie. Coraz częściej starsze pary, zauważywszy, że w alkowie są kłopoty, udają się po pomoc do seksuologa. To nic nadzwyczajnego. Ale z drugiej strony, wiele osób w naszej kulturze wstydzi się rozmawiać o seksie.

- Ile prawdy jest w twierdzeniu, że mężczyzna szuka miejsca, a kobieta powodu, żeby uprawiać seks.
- Sporo. Dla kobiety jest ważna sfera intymności, odprężenie, luz. Ograniczeniem bywają czynniki kulturowe, które przesądzają czego i komu nie wypada, oraz czynniki religijne, gdyż rozwiązłość seksualna jest w większości religii potępiana. Powiedziałbym zatem, że kobiety są bardziej powściągliwe, jeśli chodzi o seks, zwłaszcza szybki, impulsywny. W ich mózgu są tzw. ośrodki wstydu. Można ich działanie złagodzić lub wyłączyć na przykład podczas oglądania filmów z kanału red tube. Warto zauważyć, że dziś starsze kobiety mogą być bardzo długo atrakcyjne seksualnie; chociażby dzięki gabinetom czy klinikom medycyny estetycznej. I mogą uprawiać seks nawet z młodszymi partnerami, choć nie są już w wieku reprodukcyjnym.

- Wypada, Pana zdaniem, żeby starsi ludzie leżeli przytuleni na plaży, żeby chodzili na frywolne filmy, zakładali seksowną bieliznę, korzystali z erotycznych gadżetów?
- Jeśli jest im z tym dobrze, dlaczego nie.

- Podobno związek szczęścia i seksu jest bardzo silny.
- Silniejszy niż związek szczęścia i wieku, albo szczęścia i finansów. Moim zdaniem, seks to jest kwestia łączności i bliskości z drugim człowiekiem. Polega przede wszystkim na chęci jeszcze większego zbliżenia się z osobą, do której żywimy uczucie. Nie chodzi przy tym o seks mechaniczny. Ważniejszy jest kontakt człowieka z człowiekiem. Lepsze rozumienie potrzeb swoich oraz własnego ciała. Brak pośpiechu i większa ilość czasu często pozwalają osobom starszym cieszyć się z seksu dużo bardziej niż osobom z młodszego pokolenia.

Często bywa nawet tak, że to seniorzy mogą się pochwalić lepszym życiem erotycznym niż ich dzieci, które goniąc za dobrami materialnymi nie mają siły, ani ochoty na odrobinę szaleństwa w łóżku, podczas gdy seniorzy przeżywają seks pełniej, cieszą się wzajemną intymnością, szukają w seksie źródła odprężenia. Sprzyja on utrzymywaniu więzi między partnerami, jest pogłębieniem relacji i dopełnieniem uczuć. Z kolei związki seksu ze zdrowiem zdają się przebiegać obustronnie - zdrowe osoby chętniej podejmują tę aktywność, z drugiej strony utrzymywanie kontaktów seksualnych sprzyja zdrowiu.

- Czyli nie istnieje erotyczna emerytura?
- Nie istnieje. Mimo że w wieku dojrzałym pojawiają się problemy natury zdrowotnej, a sytuacji nie ułatwiają istniejące jeszcze w społeczeństwie zahamowania.

- Dorosłe, często wykształcone dzieci lub wnukowie dość powszechnie uważają za co najmniej dziwne, gdy dziadkowie idą na romantyczną kolację, rozwodzą się, zakochują na nowo, chodzą do łóżka.
- Członkowie rodziny oraz opiekunowie lekceważą seksualne potrzeby seniorów, a tymczasem są one ze wszech miar naturalne. Zachowania seksualne zaczynają się od pierwszych dziecinnych zainteresowań płcią przeciwną. Potem są flirty, przyjaźnie, stosunki seksualne, które w różnych kulturach są stabilizowane w małżeństwie. Często takie zachowanie dzieci czy wnuków wynika z braku wiedzy. Również samym seniorom nierzadko jej brakuje. Są oni nieprzygotowani do tego, że możliwości seksualne ulegają zmianie wraz z wiekiem. W przypadku ich pogorszenia, uznają, że seks jest już nie dla nich.

- Kilka lat temu OBOP przeprowadził badania, z których wynika, że dla seniorów seks i erotyka są istotnym elementem życia. 65 procent badanych uważa seks za zdecydowanie bardziej komfortowy, ponieważ nie towarzyszy mu lęk przed niechcianą ciążą. 73 procent respondentów jest zdania, że seks bez względu na wiek sprawia zawsze taką samą frajdę, co więcej, uważany jest za najwspanialszy środek na przedłużenie młodości.
- Sama pani widzi. Wśród korzyści płynących z seksu uprawianego w wieku dojrzałym są: lepsza kondycja psychofizyczna, doskonałe samopoczucie, akceptacja siebie, poczucie bycia atrakcyjnym dla partnera. Aktywni seksualnie seniorzy rzadziej chorują na serce i depresję.

- Zaleca Pan seks?
- Dużo seksu i wina. Jedzenie jest mniej ważne. Bo jak się okazuje głodówki i czerwone wino aktywują produkcję sirtuin, czyli enzymów długowieczności. Dzięki nim nasze chromosomy wolniej się zużywają, a my wolniej się starzejemy. Zwłaszcza jeśli dodamy do tego wina wysiłek fizyczny oraz intelektualny.

CV
Profesor Jerzy Vetulani
Urodził się w 1936 roku w Krakowie. Psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, profesor nauk przyrodniczych, członek Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, autor kilkuset prac badawczych. Popularyzator nauki. Od czerwca 2010 roku prowadzi blog Piękno neurobiologii na WordPress. Na blogu publikuje autorskie teksty zawierające informacje o najświeższych odkryciach w dziedzinach neurobiologii i psychofarmakologii, a także własne komentarze. Jeden ze współzałożycieli Piwnicy pod Baranami, zwolennik legalizacji marihuany i depenalizacji narkotyków dla osób pełnoletnich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski