Tymczasem libiąscy samorządowcy „wydeptali” w Małopolskim Związku Piłki Nożnej dla nowego tworu przydział do chrzanowskiej klasy A. W okręgowej centrali argumentowali, że – przychylając się do prośby libiążan – kierowali się duchem sportu. Libiąski futbol, który nie tak dawno był w trzeciej lidze, nie zasługuje na kopanie się po najniższym szczeblu chrzanowskiego podokręgu.
„Akt łaski” dla MKS Libiąż podzielił chrzanowskie środowisko piłkarskie. Pozostałe kluby zagroziły bojkotem rozgrywek. W piśmie do prezesa MZPN Ryszarda Niemca domagały się cofnięcia przywileju dla libiążan.
Prezes MZPN spotkał się z „buntownikami”, obiecując im, że porozmawia z libiążanami, żeby zaczęli jednak grę od klasy B. Ci jednak się nie zgodzili, więc okręgowa centrala ustąpiła libiążanom (dlaczego tak łatwo? Kto w końcu decyduje o rozgrywkach w Małopolsce, MZPN czy libiążanie?), co oznacza nakaz wykonalności decyzji MZPN przez chrzanowski podokręg, czyli przyjęcia MKS Libiąż do klasy A.
Może jednak MZPN, zanim zaczął dzielić chrzanowskie środowisko piłkarskie przed wydaniem przywilejów dla MKS, zasięgnąłby opinii u innych źródeł odnośnie okoliczności upadku libiąskiego futbolu. Przecież w Libiążu mieli swój „złoty róg”. Górnik Libiąż utrzymał się w okręgówce w sezonie 2016/17. A o stylu, w jakim to zrobił, było głośno w całej zachodniej Małopolsce. Dlaczego wtedy w Libiążu nie było takiej determinacji, żeby ratować futbol? To dlatego został im tylko „sznur”, czyli stracili wszystko. Skoro MZPN docenia libiąski futbol, to może od razu przydzielić MKS do czwartej ligi. A co? Ciekawe, co na takie posunięcie powiedziałyby krakowskie kluby?
Pytanie, jak zachowają się teraz kluby w chrzanowskiej klasie A. Mówi się o bojkocie rozgrywek, albo rozpoczynania meczów z Libiążem z minimalną liczbą zawodników, by w przypadku jednej kontuzji sędzia musiał przerwać mecz. Można ją przecież zasymulować. To jednak zła droga, bo z gatunku „na złość mamie odmrożę sobie uszy”. Może – zgodnie z nową świecką libiąską tradycją – chrzanowskie kluby pominą drogę służbową i napiszą skargę do Polskiego Związku Piłki Nożnej na dziwne zwyczaje panujące w Małopolsce? Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Może nakaz z Warszawy zmusi MZPN do wycofania się z libiąskich przywilejów i będziemy świadkami niekończącej się historii?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?