MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piruet na wagę wygranej

Artur Gac
Juvenia umocniła się na szóstym miejscu w tabeli, ma 21 punktów
Juvenia umocniła się na szóstym miejscu w tabeli, ma 21 punktów fot. Andrzej Banaś
Ekstraliga rugby. Juvenia w dramatycznych okolicznościach wyszarpała zwycięstwo.

Juvenia Kraków - Orkan Sochaczew 33:30 (14:21)
Punkty: Gołębiewski 10, Sierant 8, Ingarden 5, Soboliew 5, Tumiel 5 - Gasik 25, Wawrzyńczak 5.

Na niespełna dziesięć minut przed końcem spotkania kibice powoli godzili się z porażką. Krakowianie przegrywali różnicą dziewięciu punktów i tylko nieprawdopodobny zryw mógł pozwolić im odwrócić losy meczu.

Najważniejsze, że nadziei nie stracili rugbyści „Smoków”, a przyparci do muru ruszyli do zdecydowanej ofensywy. Bohaterem decydującej o wyniku meczu akcji był 34-letni weteran Marcin Sokołowski, który na prawym skrzydle połączył umiejętności z ekwilibrystyką i perfekcyjnie zagrał piłkę w tempo do wybiegającego na wolną pozycję Konstantina Soboliewa. Stranieri Juvenii ruszył ile sił w nogach i płucach, by po kilkunastometrowym sprincie położyć piłkę na polu punktowym zdruzgotanych gości. – Po złapaniu piłki byłem atakowany przez dwóch rywali, więc jedynym wyjściem była próba obiegnięcia jednego z nich – tłumaczył szczęśliwy starszy z braci Sokołowskich. – Starałem się ze wszystkich sił utrzymać na nogach, ale prawdę mówiąc nie wiem, jak mogło mi się to udać. Następnie mogłem pójść na przebój, ale uznałem, że Konstantin jest w lepszej pozycji i stać go położyć „jajo” pod słupami, ułatwiając pozycję strzelecką z podwyższenia.

Etatowy kopacz Juvenii Bartłomiej Sierant dopełnił formalności i jednopunktowe prowadzenie podwyższył do trzech „oczek”, ustalając wynik spotkania. Nagrodą dla Sokołowskiego, zgodnie ze zwyczajami w drużynie, był litr dobrego trunku, ale wręczony dopiero wieczorem.

W ekipie z Sochaczewa klasą samą w sobie był Tomasz Gasik, który w pojedynkę napsuł sporo krwi gospodarzom. Reprezentant Polski uczynił z kopów między słupy swój znak firmowy i w sobotę wykorzystał sześć z siedmiu rzutów karnych.

Wygrana Juvenii nad Orkanem otworzyła trzecią serię gier w grupie spadkowej ekstraligi. Krakowianie poprawili swój dorobek o pięć punktów (dodatkowy bonus za ilość przyłożeń) i powiększyli przewagę nad ostatnią w tabeli drużyną z Sochaczewa z trzech do ośmiu punktów. Do końca sezonu drużynie trenera Marka Odolińskiego pozostało pięć spotkań, a z ekstraligą pożegna się tylko ostatni zespół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski