PiS czyści spółki. Kolej na wielicką kopalnię

Sygnałem, że PiS przymierza się do zmian w zarządzie wielickiej Kopalni Soli były niedawne roszady w Radzie Nadzorczej spółki. Wymieniono tam dwie osoby (z pięciu), a dziś nowa RN zbierze się na pierwsze obrady. Ich prawdopodobny scenariusz to odwołanie prezesa kopalni Kajetana d’Obyrna, polityka PO, ale odroczenie na jakiś czas mianowania jego następcy.

- Spodziewana decyzja o odwołaniu przed końcem kadencji Kajetana d’Obyrna merytorycznie nie ma uzasadnienia - przyznają nasi rozmówcy. Dodają jednak od razu, że d’Obyrn jest zbyt mocno kojarzony z PO, by mógł nadal szefować kopalni. - Nawet jeśli nie straci stanowiska już teraz, to i tak jego odwołanie to tylko kwestia czasu - słyszymy od polityków PiS.

Mówią oni także, że zmiany we władzach wielickiej kopalni były planowane od momentu wygrania przez PiS wyborów parlamentarnych, ale miało dojść do nich trochę później. Ten zakładany brak pośpiechu był warunkowy tym, że nie bardzo wiadomo, kto miałby zastąpić Kajetana d’Obyrna.

Na giełdzie pojawiają się cztery nazwiska, jednak jak twierdzą nasi rozmówcy, na razie są to tylko przymiarki. - To bardziej osoby, które zabiegają o szefowanie kopalni, niż pewni kandydaci na prezesa - słyszymy.

W ocenie naszych rozmówców z czwórki chętnych największe szanse na objęcie funkcji prezesa mają Tomasz Jachna, obecnie zajmujący się w zarządzie kopalni sprawami ekonomiczno-finansowymi oraz Dariusz Gorgoń, były członek Rady Nadzorczej solnej spółki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do kopalni chcieliby wrócić także były dyrektor tego przedsiębiorstwa Zbigniew Zarębski oraz były prezes kopalnianej „Trasy Turystycznej” Jan Sikora.

Kajetan d’Obyrn jest prezesem Kopalni Soli Wieliczka od 2009 roku. Wygrał konkurs na to stanowisko i wtedy zrezygnował z mandatu radnego miasta Krakowa.