Film został pokazany wczoraj na konferencji prasowej Antoniego Macierewicza.
- Tego typu działanie może prowadzić do nieprawidłowości, a te z kolei mogą wpłynąć na wynik wyborów. Skąd wiemy, czy takie tajemnicze spacery nie odbywały się w innych komisjach? - pytał Antoni Macierewicz i domagał się od Państwowej Komisji Wyborczej ponownego przeliczenia głosów w tej komisji.
Ale PKW nie zamierza tego robić. - Dopóki protest w tej sprawie nie zostanie skierowany do Sądu Najwyższego, nie możemy przeprowadzić ponownego liczenia - wyjaśniali członkowie PKW. Przyznawali przy tym, że jeśli obwodowa komisja opuściła lokal przed wywieszeniem protokołu z wynikami, to w ten sposób zostało złamane prawo wyborcze.
Kodeks wyborczy przewiduje, iż obwodowa komisja wyborcza niezwłocznie podaje do publicznej wiadomości wyniki głosowania w obwodzie poprzez wywieszenie w lokalu wyborczym - w miejscu dobrze widocznym - kopii protokołu głosowania w obwodzie. W niedzielę protokoły można było wywieszać dopiero od godz. 23, nawet jeśli liczenie głosów zakończono wcześniej.
I najprawdopodobniej z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku feralnej komisji w Warszawie - być może jej członkom nie chciało się czekać do godz. 23 i poszli sobie do domu. Kilka godzin po emisji filmu PiS pojawiły się informacje, że obraz był zmontowany i nie przedstawia właściwego przebiegu zdarzeń.
Nawet gdyby w tej komisji doszło do większych nieprawidłowości, to ich potwierdzenie nie miałoby wpływu na wyniki wyborów. Dowody większych zaniedbań niż brak protokołu trzeba by wykazać w co najmniej kilkudziesięciu komisjach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?