Zbigniew Bartuś: KWADRATURA KULI
Wywiązała się ostra kłótnia, w trakcie której Algierczyk… sięgnął po broń. Panowie zaczęli się z wrzaskiem gonić po pociągu. Przerażeni współpodróżni wezwali sokistów. Ci stwierdzili, że nie doszło do zagrożenia życia – Afrykańczyk wymachiwał bowiem pistoletem hukowym. Awanturnicy zostali pouczeni i po półgodzinnym przestoju pociąg ruszył dalej.
Historii tej wysłuchałem wraz z czterdziestoma pasażerami w autobusie. Z miejsca wywiązała się między nami dość typowa dyskusja, w trakcie której jakieś 60 procent pekaesu podzieliło się na dwie – i tylko dwie – wrogo nastawione grupy; reszta to był milczący tłum.
Pierwszy obóz stanął na stanowisku, które można streścić jako: "My, Polacy jesteśmy największymi burakami na świecie i w ogóle nie umiemy się zachować”; czyli kompleks polski. Druga grupa przekonywała z kolei, że "kebaby chcą opanować nasz kraj i trzeba z tym walczyć do krwi ostatniej”; czyli… kompleks polski. Po dwóch kwadransach naparzanki czarno-biały obraz ubarwił nieoczekiwanie młody przedstawiciel milczącego tłumu: "Tak to jest podczas zderzenia cywilizacji: pustynnych nomadów i leśnych ludzi, a wszystko z użyciem broni; parapalnej i parabiologicznej”. Wszyscy śmialiśmy się do łez.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?