Krzysztof Kawa: KAWA NA ŁAWĘ
Ale już po kolejnym pitu pitu premiera nie zdzierżyłem. Człowiek, który przez lata obiecywał, że odchudzi administrację, urabia się po pachy, by zwerbować kolejne zastępy urzędników. Bo nikt mi nie wmówi, że ci ze skarbówki wezmą się za wypełnianie naszych PIT-ów bez szemrania. Idę o zakład, że albo będą domagać się dodatków za nadgodziny, albo powiększenia armii za biurkami.
A przecież premier ma w zanadrzu jeszcze inne zadania. Właśnie ogłosił, że sfinansuje zakupy podręczników dla pierwszoklasistów. Ile to nowych zaświadczeń trzeba będzie wydać, ilu wyliczeń dokonać, bo przecież w każdej szkole, ba, w każdej klasie, obowiązuje inny – co rok nowy – zestaw książek, książeczek i zeszytów ćwiczeń. W ruch pójdą kalkulatory, a może nawet laptopy. Niestety, nie te obiecane przez premiera kilka lat temu moim uczącym się synom.
W Polsce jest już ok. 450 tys. urzędników. Skoro więc jesteśmy przy podręcznikach, polecam premierowi te do historii. Może znajdzie odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, że setkami milionów podwładnych Imperium Brytyjskiego zarządzała administracja licząca tysiąc osób. I jak sobie radziła ze ściąganiem podatków bez wypełniania za nich PIT-ów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?