MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piwniczna-Zdrój chce zarabiać na nowym moście

Stanisław Śmierciak
Nowy most graniczny nad Popradem oraz estakada nad torami linii kolejowej, a także główna szosa popradzka na polskim brzegu rzeki prezentują się efektownie i... wiosennie po niedawnym halnym
Nowy most graniczny nad Popradem oraz estakada nad torami linii kolejowej, a także główna szosa popradzka na polskim brzegu rzeki prezentują się efektownie i... wiosennie po niedawnym halnym Dariusz Łomnicki
Piwniczna-Zdrój. Mieszkańcy i samorząd liczą, że nowy most graniczny będzie drogą do pieniędzy. Szykują atrakcje, które mają przyciągnąć turystów ze Słowacji

Według Barbary Krężołek-Paluch, mieszkającej w Piwnicznej poetki i malarki, otwarcie w tym mieście nowego mostu granicznego na Słowację da szansę na przyspieszenie rozwoju uzdrowiska. Podkreśla jednak, że to otwarcie na świat trzeba szybko obudować atrakcjami.

- Nowy most przez Poprad, którego przedłużeniem jest estakada nad linią kolejową, sam w sobie stanie się atrakcją turystyczną - przekonuje pani Barbara. - Ludzie, którzy przyjadą go obejrzeć i zrobić sobie pamiątkowe fotki, pójdą gdzieś na obiad lub kawę. U nas zostawią więc pieniądze - dodaje.

W nowej lokalizacji przejścia granicznego w dzielnicy Majerz w Piwnicznej szansę na zwielokrotnienie obrotów swego zajazdu "Majerzanka" dostrzegł jego właściciel. Ponieważ lokal jest tuż obok mostu, zaczął jego rozbudowę i modernizację niemal równocześnie z rozpoczęciem olbrzymiej inwestycji mostowej. Zakończyć prace też chce równocześnie z oddaniem do użytku nowej przeprawy, czyli w połowie tego roku.

- Dawniej z polskiej strony granicy masowo jeździło się do "Zajazdu u Franka" w Starej Lubovni, bo tam było smacznie i dla nas tanio - mówi Robert Franczak. - Teraz Słowacy mają euro i to w Polsce jest dla nich tanio. Nawet gdy musieli pokonywać dużo dłuższą trasę przez stare przejście graniczne w górach, to przyjeżdżali na dyskoteki do nas.

Piotr Sabadasz-Żywczak, mający lodziarnię przy rynku w Piwnicznej, z poprzednim burmistrzem Edwardem Bogaczykiem zaczął ustalać organizację "Festiwalu Lodów". Impreza ma mieć przydomek "popradzki" lub "wakacyjny". Cukiernik chce skrzyknąć wszystkie lodziarnie z Piwnicznej, a także z Nowego Sącza, Muszyny, Starego Sącza, Krynicy-Zdroju i Starej Lubovni oraz Sabinova na Słowacji.

Na moście granicznym, budowanym przez Słowaków, chce zarabiać, choć pośrednio, również piwniczański samorząd. Gmina buduje halę sportowo-rekreacyjną przy Gimnazjum w Piwnicznej. Lokalny samorząd wypuścił w grudniu obligacje gminne na 10 mln zł, by sfinansować przedsięwzięcie. Część tej kwoty odzyska z funduszy unijnych, gdy hala będzie gotowa. Ma ona służyć także Słowakom z Mniszka nad Popradem i kilku pobliskich miejscowości. Zakontraktowali rozgrywki halowej piłki nożnej i zajęcia dla młodzieży.

- Halę oddamy w czerwcu, równocześnie z otwarciem mostu - informuje obecny burmistrz Zbigniew Janeczek. - Na inaugurację będzie pokazowy mecz siatkówki kobiet z piwniczańską rodaczką Dorotą Ściurką w roli głównej. Gra w eks-traligowym zespole Budowlanych Łódź. Jako partner marzy się nam Muszynianka. Gdyby sąsiadki znad Popradu nie mogły grać, mamy lokalną drużynę.

Na przyjazd Słowaków liczą mieszkańcy Łomnicy-Zdroju sąsiadującej z nowym mostem granicznym.

- Mamy zagospodarowane dwa źródełka mineralne, z których już każdy może zaczerpnąć pysznej wody - mówi sołtys Władysław Wnęk. - A nad Łomniczanką oczko wodne na łące, wymarzone do rodzinnego wypoczynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski