MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Piwosze" udowodnili niedowiarkom

Redakcja
Obrońca Okocimskiego Mateusz Urbański (w zielonej koszulce) próbuje zaskoczyć bramkarza Startu. Fot. Grzegorz Golec
Obrońca Okocimskiego Mateusz Urbański (w zielonej koszulce) próbuje zaskoczyć bramkarza Startu. Fot. Grzegorz Golec
Zespół Okocimskiego Brzesko wygrywając w dramatycznych okolicznościach ze zdegradowanym już wcześniej do trzeciej ligi Startem Otwock nie tylko przerwał serię meczów bez zwycięstwa, ale bardzo przybliżył się do wyznaczonego przed sezonem celi, czyli awansu do pierwszej ligi. "Piwosze" przed ostatnim meczem tegorocznego sezonu, w którym zmierzą się na wyjeździe z zajmującym 15. miejsce w tabeli Ruchem Wysokie Mazowieckie są w bardzo komfortowej sytuacji, gdyż nie zależnie od wyników innych drużyn do pełni szczęścia wystarczy im remis.

Obrońca Okocimskiego Mateusz Urbański (w zielonej koszulce) próbuje zaskoczyć bramkarza Startu. Fot. Grzegorz Golec

II LIGA PIŁKARSKA. Okocimski Brzesko - Start Otwock (1-0)

W meczu ze zdecydowanie niżej notowanym zespołem z Otwocka "Piwosze" mimo, że byli zdecydowanie lepszą drużyną długo się męczyli i zwycięskiego gola zdobyli dopiero w przedłużonym czasie gry. Najbardziej emocjonująca była końcówka drugiej połowy, którą sędzia przedłużył aż o siedem minut. Emocje sięgnęły wtedy zenitu. Najpierw po ostrym spięciu jakie miało miejsce na polu karnym gości sędzia główny, po konsultacji ze swoim asystentem, ukarał czerwoną kartką zawodnika Okocimskiego Macieja Kisiela za rzekome kopnięcie przeciwnika bez piłki. Chwilę później natomiast Daniel Policht kapitalną "główką" zdobył zwycięskiego gola dla brzeszczan. - Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy w meczu ze Startem, oglądaliśmy bowiem rywali na DVD i widzieliśmy, że potrafią grać w piłką nożną i umieją długo utrzymywać się przy piłce. Wiedzieliśmy, że od początku meczu czas będzie pracował dla zespołu z Otwocka, który widać było, że przyjechał do Brzeska po remis i nie za bardzo chciał nas zaatakować. Nasi zawodnicy, mimo że zdecydowanie częściej byli w posiadaniu piłki za bardzo chcieli strzelić bramkę. W naszej grze sporo było nerwowości, natomiast uciekający czas oraz wiadomości z innych boisk na bieżąco podawane przez spikera nie pomagały nam w grze, mamy bowiem młody zespół, który nie zawsze potrafi sobie poradzić z takimi stresowymi sytuacjami. Długo nie mogliśmy sobie poradzić z prowadzeniem ataku pozycyjnego, gdyż nie jest to nasza najmocniejsza strona. Tymczasem zespół Startu postawił przed własną bramką prawdziwe zasieki, praktycznie dwie linie przed własną bramką. Śmiem jednak twierdzić, że w momencie gdybyśmy wcześniej wykorzystali choć jedną z wypracowanych sytuacji bramkowych, zespół gości musiałby się otworzyć i grało by nam się wtedy dużo łatwiej. Dlatego też musieliśmy się męczyć z defensywą Startu niemal do ostatniego gwizdka sędziego, najważniejsze jednak, że zdobyliśmy trzy punkty, z których bardzo się cieszymy - podkreślił trener Okocimskiego odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne zawodników, Kordian Wójs.

Bramkę, która dała "Piwoszom" zwycięstwo strzelił obrońca Daniel Policht. - Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się nam w końcówce meczu przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę co sprawiło, że dalej jesteśmy w grze o awans do pierwszej ligi. Bardzo trudno gra się z zespołami, które tylko się bronią na własnej połowie. Wygrywając mecz ze Startem udowodniliśmy kibicom niedowiarkom, że zależy nam na wywalczeniu awansu do pierwszej ligi, natomiast pogłoski o tym, że nie chcemy awansować są nieprawdziwe. Mecz ze Startem był bliźniaczo podobny do tego sprzed tygodnia w Łowiczu. Wtedy też mieliśmy bardzo wyraźną przewagę, rywale praktycznie nie wychodzili ze swojej połowy boiska, mimo to tylko zremisowaliśmy. W pojedynku ze Startem byliśmy niesamowicie zdeterminowani i wierzyliśmy do końca w zwycięstwo. W niedzielę w meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie także nie będzie łatwo, ale mimo wszystko wierzymy w awans do pierwszej ligi - przyznał obrońca "Piwoszy" Daniel Policht.

Piotr Pietras

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski