Grzegorz Skowron: EDYTORIAL
Czy te nadzieje mają szansę się spełnić? Obawiam się, że to tylko kolejne marzenia. I nie chodzi o to, że przejęcie władzy przez PiS wcale nie jest przesądzone. Mój sceptycyzm wynika przede wszystkim z dotychczasowych doświadczeń.
Czytaj także: Małopolskie PiS blisko prezesa Kaczyńskiego >>Kiedy rządy w Polsce sprawowało PiS i premier Jarosław Kaczyński, politycy PO wytykali swoim politycznym przeciwnikom, że głosują zgodnie z dyscypliną partyjną, a wbrew interesom Krakowa. Prominentni posłowie PiS nie zrobili przecież nic, by Kraków dostał organizację piłkarskiego Euro 2012. Wtedy też działacze Platformy deklarowali, że kiedy oni dojdą do władzy, to o Krakowie i Małopolsce nie zapomną.
Gdy premierem został Donald Tusk, posłowie PiS zaczęli krytykować swoich małopolskich kolegów z PO za poddawanie się dyscyplinie partyjnej. Mieli rację, bo liderzy lokalnej PO nie potrafili zapobiec wykreśleniu z rządowych priorytetów drogi ekspresowej w Krakowie. Dzisiaj znowu to liderzy PiS zapowiadają, że jak dojdą do władzy, to o Krakowie i Małopolsce nie zapomną. Koło obietnic się kręci.
Te fakty dowodzą, że na mocny głos stać tylko opozycję. Wtedy nasi posłowie, czy to z PO, czy z PiS, potrafią odważnie bronić spraw regionu. Ale gdy zaczynają rządzić, cichną i zapominają o nas.
Nie ma więc żadnej szansy na zmianę? Jest! Niech udowodnią to posłowie PO. Teraz. Niech nagle znajdą pieniądze na małopolskie obwodnice i inne ważne drogi. Niech zostanie utrzymane dotychczasowe finansowanie renowacji zabytków Krakowa. Niech udowodnią, że potrafią walczyć, jak Wrocław i Gdańsk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?