Plac na Stawach ożyje jak za dawnych lat

Podczas wspólnej zabawy każdy będzie mógł przypomnieć sobie lub dowiedzieć się o twórcach lokalnej kultury i sztuki, ale również o ich dokonaniach na polskich oraz zagranicznych scenach. Bal - jak co roku - będzie poświęcony folklorowi miejskiemu: Aleksandrowi Makino Kobylińskiemu i Andrusom, a także dziennikarzom, historykom, literatom, poetom, artystom ze Zwierzyńca i Krakowa - piewcom jego historii i urody.

- Motyw przewodni balu zawsze stanowi muzyka oraz historia Makino i Andrusów, ale jest to również impreza kulturalno-oświatowa. Poprzez spotkania z wybitnymi postaciami związanymi z Półwsiem Zwierzynieckim i Salwatorem staramy się ocalić i kultywować zwierzynieckie tradycje - podkreśla Jarosław Sokół, który w 2011 roku doprowadził do reaktywacji Balu na Stawach i niezmiennie jest jego organizatorem (przy współpracy z Dworkiem Białoprądnickim, Dzielnicą VII i krakowskim magistratem).

Warto zarezerwować sobie czas jutro w godzinach 16-22.30 i przyjść na Plac na Stawach, organizatorzy przygotowali bowiem mnóstwo atrakcji. Wystąpią: Makino i Andrusy, Zwierzynieckie Kindry, Zosia Sydor i inni zaproszeni artyści. Bal poprowadzi Michał Kozioł, znawca i miłośnik historii Krakowa oraz Zwierzyńca, Andrus z urodzenia i charakteru. Muzyka będzie przeplatana pogadankami, konkursami i występami tanecznymi. Prócz tego będzie można uzyskać informacje o budżecie obywatelskim (w sobotę rozpoczyna się głosowanie na projekty tegorocznej edycji BO) oraz o projekcie rewitalizacji Półwsia Zwierzynieckiego.

Jak mówi Jarosław Sokół, tegoroczny Bal na Stawach jest przyczynkiem do przekształcenia go w formułę Festiwalu Folkloru Miejskiego. Nie opierałby się on tylko na muzyce, ale również na innych charakterystycznych elementach lokalnego folkloru oraz na szeroko pojętej kulturze, twórczości, obyczajach znanych z miast, ich przedmieść i podwórek.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 8

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto