Plany są, kasy brak

Samorząd Makowa Podhalańskiego chce, aby miasto zyskało nowe oblicze. Rewitalizacja, szacowana na ponad 100 milionów złotych, ma zostać zakończona do 2015. Makowianie liczą na strumień pieniędzy z Unii.
Lokalny Program Rewitalizacji Miasta zakłada, że należy wyeksponować walory zabytkowe Makowa; zwłaszcza Sanktuarium Matki Bożej Makowskiej, Rynek, resztki XVIII-wiecznej huty żelaza oraz drewnianą i murowaną architekturę.
Samorząd chce postawić nie tylko na turystykę, ale także poprawić standard życia mieszkańców. Dlatego w planach znalazł się m. in., remont budynków komunalnych, modernizacja targowiska, przebudowa estrady Makowianki, budowa parkingów, modernizacja i rozbudowa kanalizacji miasta oraz budowa sieci gazowej. Ponadto mają powstać nowe place i skwery, ścieżki rowerowe i przyrodnicze, a tereny nad rzeką Skawą będą w końcu zagospodarowane. Zapowiedziano również wstępne prace, które mają doprowadzić do budowy obwodnicy.
Maków ma także stać się miastem przyjaznym dla niepełnosprawnych. Powstaną podjazdy dla wózków i obniżone zostaną krawężniki na przejściach dla pieszych.
Zaplanowano też budowę placów zabaw, boisk sportowych i świetlic środowiskowych. Nowe elewacje zyskają niektóre budynki a inne zostaną zmodernizowane. Na liście znalazły się poczta, szkoła podstawowa, OSP i bloki na os. Tysiąclecia.
Koszt programu to blisko 134 mln zł, z tego 11 proc. ma wyłożyć budżet miasta, a resztę samorząd chce pozyskać głównie z UE.
(RASZ)