Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płomienny kwiat z Meksyku

Dorota Dejmek
Poinsecja jest bardzo wrażliwa na zimno i przeciągi
Poinsecja jest bardzo wrażliwa na zimno i przeciągi Fot. 123RF
Rośliny doniczkowe. Poinsecja będzie efektowną ozdobą naszych mieszkań pod warunkiem, że odpowiednio o nią zadbamy.

Stara aztecka legenda głosi, że płomienny kwiat – tak nazywa się bowiem poinsecję w Meksyku – narodził się z kropel krwi bogini, której pękło serce z powodu nieodwzajemnionej miłości. Inna historia opowiada, że w dzień Bożego Narodzenia biedny chłopiec nie miał co podarować Dzieciątku, więc postanowił przynieść mu swoją modlitwę.

Jednak modlitwy nie widać, więc chłopiec martwił się, że jego dar pozostanie niezauważony. Kiedy wyszedł z kościoła, ujrzał barwną roślinę. Tak pięknego kwiatu chłopiec jeszcze nigdy nie widział, więc podarował go Dzieciątku.

Historia gwiazdy
W Meksyku, w swym naturalnym środowisku, poinsecja rośnie jako krzew o ponadmetrowej wysokości. Duże, lekko spiczaste lub lancetowane liście wyrastają wprost z łodygi. Na szczytach pędów przylistki tworzą barwne rozety (nie są to kwiaty właściwe), które przybierają kolor zależny od gatunku – najczęściej spotykana jest intensywna czerwień.

W połowie XIX stulecia płomienne kwiaty przywiózł do Stanów Zjednoczonych rezydujący w Meksyku ambasador Poinset. Jego nazwisko posłużyło do nazwania tych oryginalnych roślin. Na podstawie budowy kwiatów poinsecje zalicza się do wilczomleczy; prawidłowa nazwa botaniczna to wilczomlecz piękny.

Ponieważ rośliny zakwitają w okresie świąt Bożego Narodzenia, często używa się też określenia gwiazda betlejemska. Duża popularność poinsecji skłoniła ogrodników do poszukiwania nowych, oryginalnych odmian. Oprócz tych o czerwonych i purpurowych, wyhodowano także poinsecje o białych, różowych, pomarańczowych, a także wielobarwnych liściach.

Co lubi?
Poisencja gości jako świąteczna ozdoba w naszych domach. Ale nie tylko. Minie styczeń i luty, a roślina wciąż może zachwycać swą barwą. Warto więc wiedzieć, jak ją pielęgnować, aby jak najdłużej cieszyła oczy swym pięknem. Ponieważ pochodzi z Meksyku, nie sprzyja jej ostry klimat.

Roślinę kupujmy w dni ciepłe i bezwietrzne, gdyż jest bardzo wrażliwa na zimno i przeciągi. Warto również zwrócić uwagę, aby sprzedawca odpowiednio ją zapakował. W domu wymaga stanowiska ciepłego i słonecznego, gdzie panuje temperatura 18-21 st. oraz torfowego podłoża. Wodę najlepiej wlewać tylko na podstawkę. Nie należy dopuścić do przesuszenia poinsecji, gdyż może już nie odzyskać dawnej urody. Gdy w pomieszczeniu jest sucho, warto rozpylać wokół doniczki mgiełkę z wody lub stosować nawilżacz powietrza.

Piękna cały rok
Poinsecja nie wymaga zbyt obfitego nawożenia, wystarczy jej codwutygodniowe dokarmianie, które po świętach rozpoczynamy w lutym i kontynuujemy do października. Na wiosnę należy zmniejszać podlewanie, a gdy ziemia stanie się całkowicie sucha, przenieść gwiazdę betlejemską do chłodnego pomieszczenia (10-15 st.). Pod koniec kwietnia obcinamy krzew na wysokość 10 cm od ziemi, przesadzamy do świeżego podłoża i wystawiamy w nasłonecznione miejsce, np. na balkon.

Gdy lato się kończy i na zewnątrz znów zacznie się robić chłodniej, należy stopniowo przyzwyczaić roślinę do przebywania w domu. Jeśli chcemy, by gwiazda betlejemska zakwitła na święta, musimy na początku września skrócić jej sztucznie dzień, przykrywając na 14 godzin dziennie czarnym materiałem. Tak postępujemy przez ok. 8 tygodni, po czym strategię odwracamy i zaczynamy sztucznie doświetlać poinsecję. W tym okresie należy ją skąpiej podlewać, obniżyć temperaturę do 15 st. i zaprzestać nawożenia. Jeśli tego nie zrobimy, zakwitnie dopiero pod koniec stycznia. Aby gwiazda była mocniejsza i bardziej rozkrzewiona, powinniśmy uszczykiwać młode pędy (usuwać pąki szczytowe), gdy osiągną wysokość 10 cm.

Niebezpieczna
W łodygach i liściach poinsecji znajduje się mleczko o silnych właściwościach drażniących. Jeśli np. dziecko zje fragment liścia, może ulec poważnemu zatruciu pokarmowemu. Kontakt soku z oczami, nosem lub ustami wywołać może stan zapalny błony śluzowej. Niebezpieczne jest jednak także posmarowanie mlecznobiałym sokiem skóry. W miejscu kontaktu mogą pojawić się bolące pęcherze, dlatego większość zabiegów pielęgnacyjnych należy wykonywać w rękawicach ogrodowych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski