Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW
Mogą ewentualnie posiedzieć przed telewizorem i powspominać swoje udane i nieudane sylwestry, prywatki, potańcówki. Ale tak naprawdę, to powinni iść spać, bo przecież wiadomo, że znów będą się budzić w nocy, a od piątej rano przewracać tylko z boku na bok. Więc lepiej wykorzystać godziny snu przed północą, żeby potem nie słaniać się cały dzień na nogach.
Po co komu ten sylwester? Znowu będzie tłok na placach, wrzask, potłuczone szkło, które na drugi dzień trzeba będzie sprzątać. A ile pieniędzy się zmarnuje na sztuczne ognie, które na dokładkę zrobią mnóstwo hałasu i dymu, a za moment znikną. Nawet wyspać się nie będzie można, bo człowieka przecież zbudzą – kontynuował smutną wyliczankę Głos Rozsądku.
– Oj, wyśpisz się jeszcze, wyśpisz – odpowiedziało Głupie Serce. – Będziesz miał dość i spania, i świętego spokoju. Najpierw we własnym łóżku, potem w szpitalu albo w domu starców i w trumnie. Więc korzystaj z tego, że jeszcze możesz zatańczyć, zaśpiewać i napić się szampana, zjeść kawałek dobrego tortu. Albo chociaż popatrzyć, jak bawią się inni. Posłuchać muzyki, wejść między rozbawiony tłum, życzyć wszystkim dookoła szczęśliwego Nowego Roku. A jak nie lubisz tłoku, to... iść na mszę o północy. Bo jeszcze możesz to zrobić, choć nigdy nie wiesz, czy nie po raz ostatni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?