MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po mistrzostwach Europy pozostał niedosyt

ART
Juniorka Monika Żur (nr 41) na trasie mistrzostw Europy Fot. KS Luboń
Juniorka Monika Żur (nr 41) na trasie mistrzostw Europy Fot. KS Luboń
KOLARSTWO GÓRSKIE. Dziesiąte miejsce Moniki Żur (Luboń Skomielna Biała) wśród juniorek to najlepszy wynik podhalańskich zawodniczek podczas mistrzostw Europy. Impreza odbyła się w słowackiej miejscowości Dohnany.

Juniorka Monika Żur (nr 41) na trasie mistrzostw Europy Fot. KS Luboń

W Luboniu liczono na dobry występ Żur. Przed rokiem, będąc młodszą od większości rywalek, była w ME w izraelskiej Hajfie blisko podium. Jechała na 2. pozycji, ale pod upadku i uszkodzeniu roweru dotarła do mety na 12. miejscu. Teraz, gdy starszych przeciwniczek już nie było, można było realnie myśleć o walce o medal. Z przebiegu rywalizacji długo wydawało się, że tak będzie. Na trzecim z czterech okrążeń Żur jechała na 5. pozycji. Później jednak osłabła i finiszowała dziesiąta. Wygrała Szwajcarka Jolanda Neff, do której nasza zawodniczka straciła 6.39 min. - Planem minimum było miejsce w czołowej dziesiątce i to udało się wykonać - mówi prezes Lubonia Edward Bal. - Po tym, co działo się na trasie, pozostał jednak niedosyt. Monika startowała z dalszego sektora, bo nie miała punktów z międzynarodowych zawodów. Na początku musiała przebijać się do czołówki. Udało się i w połowie trzeciego okrążenia była nawet piąta. To kosztowało jednak dużo sił, później odcięło jej „prąd”, rywalki były mocniejsze. Może dlatego, że na mistrzostwach jechało się półtorej godziny, a w Polsce wyścigi trwają po 45 minut. Nasze zawodniczki nie są do tego przyzwyczajone, pospadały w końcówce w klasyfikacji. Na pewno też trasa nie sprzyjała Monice, bo było dużo płaskiego, a my wolimy bardziej górzyste tereny.

Co więcej, polskie reprezentantki nie startowały na Słowacji w pełni komfortowych warunkach. Przed mistrzostwami Europy zmieniła się kadra trenerska. Zrezygnowano z usług Andrzeja Piątka (najpierw nie chciała z nim współpracować Maja Włoszczowska, później umowę całkowicie rozwiązał Polski Związek Kolarski). Seniorkami zaczął się opiekować Marek Galiński, ale nie wiadomo było, czy także zajmować się miał juniorkami. Pozasportowych zawirowań było więcej, jak na przykład to, czy Żur wystartuje w ME za pieniądze ze związku czy z klubu. Ostatecznie zapłacił PZKol. - Podczas przygotowań nie było też jasne, jak wyglądać będą kwalifikacje na mistrzostwa świata. Słyszeliśmy, że pojedzie tylko najlepsza nasza juniorka, więc nastawiały się one bardziej na walkę między sobą. A okazało się, że pojechały dwie. Długo nie wiedzieliśmy, czy po zawodach Monika ma wracać do Polski, czy pojedzie na zgrupowanie kadry. To wszystko na pewno też odbiło się na wyniku - dodaje Bal.

Po ME Żur udała się do Włoch na zgrupowanie reprezentacji, gdzie przygotowuje się do mistrzostw świata w Szwajcarii (przełom sierpnia i września). Tam, dzięki 10. lokacie na Słowacji, będzie ustawiona we wcześniejszym szeregu startowym. To będzie jej debiut w MŚ.

Na Słowacji walczyła również inna podhalańska zawodniczka - Sabina Zamroźniak. Juniorka UKS Podwilk, debiutująca w imprezie tej rangi (pierwszy sezon jeździ w tej kategorii wiekowej), zajęła 20. miejsce, ze stratą 10.24 min do zwyciężczyni. - Jesteśmy zadowoleni z jej występu, pojechała na miarę swych możliwości - mówi Czesław Kuczkowicz z UKS Podwilk.

W imprezie udział wzięły jeszcze dwie zawodniczki związane z naszych regionem. Była „góralka” Sprintu Jordanów, aktualnie w CCC Polkowice, Paula Gorycka finiszowała 8. w kategorii do 23 lat. Z kolei pochodząca z Bukowiny Tatrzańskiej Katarzyna Solus-Miśkowicz (obecnie DEK Meble Cyclo Korona Kielce) nie ukończyła zawodów.

(ART)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski