Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pięćdziesięciu latach miłość jest inna niż w czasach młodzieńczych

Piotr Drabik
Dla jubilatów obchodzących złote gody, były kwiaty i medale
Dla jubilatów obchodzących złote gody, były kwiaty i medale FOT. PIOTR DRABIK
Jubileusz. – Zrozumienie, spokój i wzajemna pomoc – takie rady na długoletnie pożycie daje Janina Miska, która z mężem świętowała 50-lecie małżeństwa. Wraz z dwunastoma innymi parami, odebrali okolicznościowe medale.

– Nasi rodzice znali się wcześniej, ale my pierwszy raz spotkaliśmy się na odpuście w Sławicach. Od razu zakochałem się w tej pięknej dziewczynie, Janinie – wspomina Andrzej Miska. Małżeństwo od 1962 roku mieszka w Słaboszowie, gdzie wychowało dwójkę dzieci.

– Syn skończył Akademię Górniczo-Hutniczą, a córka Collegium Medicum w Krakowie. Mamy także 6 wnuków, którzy są dla nas sporym oparciem – uważa Janina Miska. Jak zwykle z wiekiem przyszły problemy ze zdrowiem. – Półtora roku temu przeszłam udar mózgu, miałam wówczas problemy z poruszaniem się i mówieniem, w połączeniu z zanikami pamięci. A mąż przechodził niedawno operację bioder – mówi Janina Miska. Małżonkowie mimo to, a może właśnie dlatego, cieszą się każdym dniem. – Miłość nam musi wystarczyć. Teraz już trzeba dotrwać razem, aż do śmierci.

– Można się czasami pogniewać, ale najważniejsza jest wzajemna wyrozumiałość – twierdzi inna jubilatka, pani Władysława, która przyjechała do Miechowa za pracą z okolic Zamościa, podobnie jak jej mąż Jan. – Teraz mieszkamy z jednym z wnuków, który uczy się w szkole podstawowej w Miechowie – dodaje pan Jan.

Małżonkowie śmieją się, gdy pada pytanie o Walentynki. – Dla nas to tylko symboliczna data, bo przecież ta tradycja przyszła do nas z zachodu. Mimo to, zawsze staramy się obdarowywać drobnymi prezentami – podkreśla Władysława. – Po latach, ta miłość na pewno jest inna niż za młodu– tłumaczy Jan, który ostatnio przeszedł operację wszczepienia zastawek serca.

Podczas uroczystości w magistracie, kierownik USC Marek Waligóra podkreślił wartość tak długiego stażu małżeńskiego. – Było na pewno w ciągu tych długich lat, wiele dni pięknych i radosnych. Było też może i więcej smutnych, przykrych a nawet tragicznych. Wszystkie te przeżycia – radości i smutki, troski i obowiązki związały was jeszcze bardziej. A burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski zdradził, co usłyszał od jednego z jubilatów: Niech pan się spieszy z małżeństwem, bo lata lecą i takiej rocznicy być może nie dożyje.

Burmistrz wręczył jubilatom medale przyznane przez prezydenta RP. Uroczystość zakończył popis gry na akordeonie, w wykonaniu absolwentów szkoły muzycznej w Miechowie oraz poczęstunek.

ZŁOTE GODY ŚWIĘTOWALI:
Henryk i Władysława Antosowie, Jan i Marianna Bartusiowie, Tadeusz i Helena Gasowie, Andrzej i Janina Miskowie, Czesław i Anna Nowakowie, Tadeusz i Anna Koziołowie, Stanisław i Barbara Podsiadłowie, Zygmunt i Janina Rolkowie, Adam i Teresa Senderowie, Andrzej i Halina Skrzypczakowie, Jan i Władysława Winiarczykowie, Tadeusz i Zofia Woźniakowie, Roman i Leokadia Zacharewiczowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski