– Nasze boisko, w związku z dostosowaniem do nowych przepisów, trzeba było wydłużyć i poszerzyć. Przeprowadzana jest też delikatna renowacja płyty – wyjaśnia Wojciech Ankowski, trener Wiślan.
Dokładny termin powrotu na obiekt Milenium Skawina (bo to on jest bazą drużyny z Jaśkowic) trudno w tej chwili określić. Działacze Wiślan liczą, że skończy się na trzech meczach poza domem.
Pierwsze spotkanie sezonu, właśnie na stadionie miejskim, zespół Ankowskiego rozegra w przyszły piątek (7 sierpnia), z Jutrzenką Giebułtów. – Tak się złożyło, że właśnie z nią graliśmy w tę sobotę sparing. Umówiliśmy się na niego długo przed tym, jak ustalono terminarz – mówi szkoleniowiec.
Z Jutrzenką Wiślanie zremisowali 2:2. Tydzień wcześniej, w sparingu z innym IV-ligowcem, Wiślanką Grabie, było 1:1. – _Ostatnią próbą przed ligą będzie mecz z Bocheńskim KS, w sobotę, prawdopodobnie w Radziszowie. A potem – do __boju! _– uśmiecha się Ankowski.
Kadra drużyny, która zakończyła poprzedni sezon na 4. miejscu w tabeli, została utrzymana. O jedynym dotychczasowym nabytku śmiało można powiedzieć, że jest wzmocnieniem. Mowa o Marcinie Morawskim, doświadczonym obrońcy, który w ostatnim sezonie był mocnym punktem Kalwarianki (a wcześniej grał na poziomie wyższym niż IV liga). – Chcemy jeszcze uzupełnić skład dwoma młodzieżowcami – przyznaje trener Wiślan.
Kierunek poszukiwań podyktowany jest tym, że wiek młodzieżowca ukończyli Konrad Kuliszewski i Mateusz Ząbczyk. Pole manewru ogranicza też kontuzja Michała Żmudy – 19-letni bramkarz miał złamaną rękę. – Być może wróci do gry na początku września. Bramkarza, w __każdym razie, nie szukam – mówi Wojciech Ankowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?