Pociągiem do Myślenic? Jest pomysł i wola współpracy. I to by było na tyle

List intencyjny w tej sprawie został podpisany w ostatni piątek w Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie. - Samorządy będą wspólnie zabiegać o pieniądze na opracowanie koncepcji dla nowej linii kolejowej - tłumaczy Filip Szatanik, rzecznik prasowy marszałka.

A to oznacza, że poza pomysłem i poparciem dla niego na razie nic więcej nie wiadomo. Gdy miesiąc temu odbyło się pierwsze spotkanie dotyczące budowy linii kolejowej z Krakowa do Myślenic, inicjatywę przedstawiano jako bliską realizacji. Ale i wtedy ustalono jedynie, że w najbliższym czasie gminy zainteresowane inwestycją podpiszą porozumienie i razem będą zabiegały o włączenie jej do realizowanego już projektu Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej.

Władze Małopolski, które odpowiadają za szybką kolej, nie widzą ku temu przeszkód, jednak pieniędzy na ten cel nie mają. Nie zamierzają też finansować potrzebnego w pierwszej kolejności opracowania dotyczącego wytyczenia trasy nowej linii, oszacowania kosztów i możliwości technicznych jej budowy. Urząd Marszałkowski poinformował wprawdzie, że koncepcja dla nowej trasy powinna być gotowa w przyszłym roku, ale nie podał, skąd weźmie na to pieniądze.

Aby pomysł miał jakiekolwiek szanse na realizację, potrzebne są decyzje Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która realizuje inwestycje kolejowe. - Żeby PKP PLK mogły zająć się tematem, należy przygotować koncepcję, która pokaże możliwości realizacji tej inwestycji - mówił kilka tygodni temu poseł PiS Jarosław Szlachetka z Myślenic, jeden z polityków zainteresowanych budową linii kolejowej w tamtym kierunku.

Zobacz też: Wjechał w pociąg, który miał zielone. Maszynista już z zarzutami

Źródło: TVN24