Tadeusz Syryjczyk Fot. Anna Kaczmarz
ROZMOWA. TADEUSZ SYRYJCZYK opowiada o wizji utworzenia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej
- Urząd Marszałkowski poprosił, aby dokonać przeglądu tego studium. Uczestniczyłem więc w pracach nad jego aktualizacją. Poprzednie studium było dość wnikliwe i zawierało koncepcje uruchomienia sześciu linii kolei aglomeracyjnej. Zakładało, że w pierwszym etapie będą trzy linie. My ten pogląd podzieliliśmy i zostaliśmy przy tych trzech liniach.
- Duże są szanse na ich realizację, skoro o kolei aglomeracyjnej mówi się od wielu lat i na tym się dotychczas kończy?
- W 2007 roku, kiedy powstało studium nie zanosiło się na modernizację linii kolejowych i infrastruktury kolejowej w obrębie aglomeracji krakowskiej. W takiej sytuacji wtedy było trudno doprowadzić do atrakcyjności szybkiej kolei względem innych środków transportu publicznego, a tym bardziej samochodu. Sytuacja zmieniła się o tyle, że od rozkładu jazdy 2013/2014 będzie zelektryfikowana linia do Balic i zakończą się prace modernizacyjne na odcinku z Bieżanowa do Wieliczki. To pozwoli na uruhomienie pierwszej linii kolei aglomeracyjnej z Balic, przez Kraków Główny do Wieliczki. Jest już wystarczająca liczba szynobusów, które mogłby na niej jeździć co pół godziny z prędkością 80 km/h. Po remontach - pociąg na trasie Wieliczka - Kraków będzie jechał około 20 minut. To o wiele krócej w porównaniu z jazdą autobusem, busem czy samochodem. W ramach tej inwestycji powstaną nowe przystanki, w tym bardzo ważny w sąsiedztwie portu lotniczego oraz przy kopalni w Wieliczce.
- Jakie mają być kolejne linie?
- Zaproponowaliśmy jeszcze dwie, których uruchomienie będzie sensowne, jeżeli zostaną dokończone inwestycje infrastrukturalne. Linia numer jeden ma przebiegać na trasie Trzebinia - Kraków - Bochnia - Tarnów. Ona może być otwarta po modernizacji torowisk od Katowic do Rzeszowa, z wyłączeniem odcinka w centrum Krakowa. Na modernizowanych odcinkach docelowa prędkość ma wynosić 160 km/h. To oznacza, że z Tarnowa do Krakowa z zatrzymywaniem na przystankach będzie można dojechać w niewiele więcej niż godzinę, a z Trzebini w około 40 minut. Modernizacje zakończą się z końcem 2014 roku. Wtedy będzie można uruhomić tę linię, która też kursowałaby co pół godziny.
- A linia Miechów - Skawina?
- Na niej przewidywana liczba pasażerów jest stosunkowo nieduża. Maksymalna prędkość wynosi do 120 km/h, a pociągi kursowałby co godzinę, ewentualnie ze zwiększeniem w godzinach szczytu. Do jej prawidłowego funkcjonowania potrzebna jest budowa łącznicy między Zabłociem i Krzemionkami. Jest ona niezbędna, aby atrakcyjny był dojazd pociągiem z Krakowa, przez Bonarkę i Łagiewniki do Skawiny. Jeżeli znajdą się środki unijne na łącznicę, to mogłaby ona powstać do 2015 roku i wtedy można uruhomić nową linię SKA.
Rozmawiał Piotr Tymczak
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?