Gdy lekko trącić je palcem przez chwile wyginają ciało na boki. W takim stanie doczekają wiosny, choć moim zdaniem, rokowania nie wyglądają dobrze.
Choć zabezpieczone od deszczu, wiatru i mrozu, to są doskonale widoczne z odległości paru kroków. Jeśli ja je znalazłem, to owadożerne ptaki dopadną je w mgnieniu oka. To kwestia głodu.
Póki co sikorki, kowaliki czy pełzacze mają pokarmu po koniec dzioba. Kiedy nadejdzie zima zacznie się dokładne przeszukiwanie krzewów, pni drzew i wszelakich zakamarków.
Tłusta poczwarka wisząca na cieniutkiej przędzy, to pyszny kąsek. A ile w niej kalorii! Nie mam zamiaru interweniować w prawa natury, ale zabrałem dwie najładniejsze poczwarki i schowałem w pudełku.
Pod koniec kwietnia zaniosę je do ciepłego mieszkania. Poczekam, aż wyklują się motyle. Będzie piękna sesja zdjęciowa z narodzin motyla. Powolne rozwijanie skrzydełek. Pierwszy lot. Pewnie, wolałbym poczwarkę pazia królowej. Motyl większy i piękniejszy, ale na bezrybiu i bielinek rybą.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?