Mieszkańcy budynku nr 1 na nowohuckim osiedlu Centrum B mają żal do przewodniczącego Dzielnicy XVIII Stanisława Moryca. Zarzucają mu, że nie dba o ich rejon, tak jak opiekuje się terenem przy bloku, w którym mieszka.
– Jeżeli nie powstanie chodnik przed naszym blokiem, to kiedyś dojdzie tu do nieszczęścia. Obecny stan infrastruktury stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia – alarmuje Maria Guberniak z zarządu wspólnoty mieszkańców budynku nr 1 na os. Centrum B. Wzdłuż niego nie ma chodnika. Stoją tam zaparkowane samochody.
Mieszkańcy, w tym małe dzieci i matki z wózkami, wychodzą więc wprost na jezdnię. Jeżdżą po niej samochody dojeżdżające do osiedla. Najgorzej jest zimą, kiedy chodzi się po wydrążonych przez koła samochodów koleinach. W katastrofalnym stanie jest też chodnik po drugiej stronie jezdni, który zastawiają auta.
– Od lat nie możemy się doprosić budowy chodnika i remontu istniejącego. Przewodniczący dzielnicy ciągle nas zbywa – mówi Bożena Szydłak, zarządca budynku nr 1. Jego mieszkańcy zabiegają też, aby przed blokiem powstały miejsca parkingowe i zagospodarowany został zielony skwer.
W 2005 r. miejscy urzędnicy uznali, że teren przed budynkiem nr 1 powinien być wyremontowany w 2006 r. Przez lata nic nie zrobiono. Maria Guberniak pamięta, że w 2011 r. zarząd dróg inwestycję wyceniał na ok. 400 tys. zł. Rada Dzielnicy XVIII w 2011 r. podjęła uchwałę, w której zwróciła się do prezydenta Krakowa, aby przedsięwzięcie ująć w planach miasta, bowiem trzeba na nie ok. 2 mln zł i dzielnica nie dysponuje takimi środkami.
Na tym się skończyło. Inwestycję przed budynkiem nr 1 w rankingu na przyszły rok radni z dzielnicy XVIII ujęli dopiero na 128. miejscu. Mieszkańcy są oburzeni, że w dzielnicy nie brakowało natomiast pieniędzy na remonty na os. Centrum D w rejonie bloku, w którym mieszka przewodniczący Moryc. Tam są zadbane chodniki i zatoki parkingowe.
– Zasługujemy na to, aby traktować nas na równi z innymi mieszkańcami dzielnicy. Nie może być tak, że u nas będzie jak w slamsach, a gdzie indziej jak przed pałacami – zwraca uwagę Jadwiga Walocha, mieszkanka bloku nr 1 na os. Centrum B.
– Jak każdemu radnemu są mi bliskie problemy okręgu, z którego zostałem wybrany. Dbamy jednak o całą dzielnicę. Świadczy o tym lista inwestycji, które są wykonywane we wszystkich jej częściach – wyjaśnia przewodniczący Moryc. Dodaje, że do tej pory dzielnica miała na remonty rocznie ok. 1,5 mln zł i ciężko było znaleźć środki na inwestycje za kilkaset tysięcy.
Moryc zaznacza, że spośród 21 radnych jest na 12. miejscu pod względem środków na inwestycje w tej kadencji przekazanych na okręg. Wylicza, że w rejonie bloku, w którym mieszka, w tej kadencji wykonano remonty dwóch odcinków chodnika oraz miejsc postojowych – wszystko za ok. 90 tys. zł. Zauważa też, że chodnik przed jego blokiem powstał wraz z budynkiem i wystarczają jego remonty.
– Inwestycja przy bloku nr 1 na os. Centrum B powinna zostać wykonana w całości. Nie można osobno robić chodnika, a później wprowadzać tam ciężki sprzęt do budowy miejsc parkingowych – mówi Moryc. Przypomina, że od przyszłego roku zmienią się zasady dzielenia pieniędzy w dzielnicach. – Będzie można więcej przeznaczyć na remonty. Jeżeli znów zaufają mi mieszkańcy, to będę zabiegał o modernizację terenu przy bloku nr 1 na os. Centrum B – deklaruje przewodniczący Moryc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?