Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podarujcie im marzenia

BARBARA CIRYT
Krzeszowiccy wolontariusze wierzą, że z pomocą mieszkańców zrobią wiele dobrego FOT. BARBARA CIRYT
Krzeszowiccy wolontariusze wierzą, że z pomocą mieszkańców zrobią wiele dobrego FOT. BARBARA CIRYT
KRZESZOWICE. Są w gminie ludzie, którym 18 zł musi wystarczyć na miesięczne utrzymanie. Są tacy, którzy godzą się na odcięcie prądu, by coś zostało na jedzenie. Są i tacy, którzy mebli szukają na śmietnikach. To ich odwiedzają wolontariusze "Szlachetnej Paczki".

Krzeszowiccy wolontariusze wierzą, że z pomocą mieszkańców zrobią wiele dobrego FOT. BARBARA CIRYT

Dziennik Polski

Dla nich proszą mieszkańców i firmy o pomoc, w postaci zakupu lodówki, łóżka, opału, jedzenia, proszku do prania i pieniędzy na zapłacenie rachunków.

Starsi małżonkowie, których dzieci dawno temu wyjechały za granicę, żyją od lat bez bieżącej wody i łazienki w domu. Bez względu na to, czy leje deszcz, czy pada śnieg, czy jest poranek, czy noc, do toalety wychodzą na podwórko. A wodę przynoszą w wiadrach ze studni. Żeby się umyć, grzeją ją w garnkach na piecu, albo na kuchence gazowej.

W innej części miasta mieszka matka z niepełnosprawnym synem - bez prądu w domu. Zakład energetyczny odciął go, bo nie płacili rachunków. Nie było ich na to stać. Czasem tacy ludzie dostają zapomogę z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krzeszowicach, ale bywa, że nie dostają nic, bo o wsparcie wstydzą się prosić. Inni mieszkańcy ich nie dostrzegają.

Samotny mężczyzna traci nadzieję na lepsze życie. W tym roku zmarła mu schorowana matka. Plony z małego gospodarstwa pozwoliły spłacić zaległe rachunki i nie zostało prawie nic. Nie przeżyje zimy bez pieniędzy na opał. Próbuje zarobić. Szuka dorywczej pracy. Je to, co podarują mu sąsiedzi lub to, co uda mu się znaleźć. W przeciwnym razie chodzi głodny.

A gdzieś dalej, w małej wiosce mieszkają rodzice z siedmiorgiem dzieci. Matka je wychowuje i zajmuje się domem. Ojciec pracuje, ale jego pensja i zasiłki nie wystarczają na zapłacenie rachunków i opał na zimę. Właściwie brakuje im pieniędzy na wszystko. - Niektórym trudno uwierzyć, że taka rodzina potrafi się utrzymać za 18 zł miesięcznie na osobę. Dzieci mają obiady w szkole, a rodzice niewiele jedzą. Często odmawiają sobie jedzenia, żeby dzieciom wystarczyło - mówi Anna Sławińska, liderka "Szlachetnej Paczki" w tym regionie. - Jest w naszej gminie, a nawet w mieście, niewyobrażalna bieda. A problem jeszcze w tym, że ona się nie pokazuje. Trzeba ją dostrzec i robić wszystko, żeby z nią wygrać - mówi wolontariuszka "Szlachetnej Paczki". To ona nakłaniała młodych mieszkańców miasta, by włączyli się w akcję pomocy, wymyśloną przez ks. Jacka Stryczka z Krakowa.

W Krzeszowicach znalazło się 28 wolontariuszy, czyli grupa SuperW. Teraz oni szukają ludzi, którzy pomogą biednym w beznadziejnej sytuacji. Muszą znaleźć darczyńców dla 30 rodzin. Jak ich szukać? - Skutecznie - tylko to przychodzi do głowy Annie Sławińskiej. W taki sam sposób szukała wolontariuszy. A oni już wiedzą, że używa się do tego "poczty pantoflowej", internetu, facebooka, rodzinnych spotkań, konferencji firmowych. Trzeba opowiadać o tych, którzy potrzebują pomocy. - Spotykamy rodziny, które na miesiąc mogą wydać 30 albo 70 zł. Dla nas niemożliwe, a oni muszą sobie radzić. Wiedzą, jak przetrwać mając taką kwotę. Zdarza się, że brakuje im na jedzenie, a meble do domu przynoszą ze śmietnika - mówi wolontariuszka Bogusława Korbiel. - Nawet wtedy mówią, że jeszcze sobie jakoś radzą, że jeśli nie zakwalifikują się do pomocy, to nic, bo inni na pewno mają gorzej.

Wiele osób obdarowywanych "Szlachetną Paczką" nie potrafi marzyć, czy wymienić jednej rzeczy, która da im radość, którą chcieliby dostać jako upominek. Jedna pani po namowach wymienia żelazko, starszy pan waha się, czy może prosić o ciepłą czapkę. A mała dziewczynka niemal szeptem prosi tylko o jedną czekoladę. Wie, że rodzice jej nie kupią; na taki luksus nie mają pieniędzy.
Wolontariusze nie mają łatwego zadania. Gdy przy współpracy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej wyszukają już najbardziej potrzebujących ludzi, idą do nich na rozmowy. Muszą pomagać mądrze, więc wypytują o sytuację materialną, rodzinną, stan zdrowia, kompetencje zawodowe. Wspólnie z rodziną ustalają potrzeby. - Zapowiadamy wizytę i mówimy, że rozmowa będzie trwała godzinę. Czasem ludzie nie dowierzają, pytają: "Naprawdę chce mi pani poświęcić aż godzinę?" Potem zdarza się, że siedzimy trzy godziny i nie chce się wychodzić - przyznaje liderka krzeszowickiej drużyny "Szlachetnej Paczki".

Wolontariusz Tomasz Kuczara opowiada o radości obdarowanych. - Zanosimy im te paczki, czasem w kilkunastu pudełkach, a oni wyjmują prezenty, chwalą się nam tym, co im przynosimy. Śmieją się patrząc na odkurzacz, o którym od kilku lat nie mieli odwagi marzyć, cieszą się z węgla i proszku do prania. Wtedy jest przekonany, że ta praca ma sens.

- Po tej akcji jesteśmy naładowani energią. Przestajemy na cokolwiek narzekać. Jeśli jest nam ciężko, przypominamy sobie, że z prawdziwym trudem i ciężarem borykają się rodziny, którym pomagamy - nie my. Najtrudniejsze jest to, że niektórym nie możemy pomóc, bo z samotności i chorób ich nie wyleczymy. Staramy się za to wzbudzić chęć do działania - zaznacza liderka.

O tym, że "Szlachetna Paczka" wciąga, przekonał się Dominik Matysik. Przyszedł tu, żeby nakręcić film promocyjny z wolontariuszami. Z każdym dniem ich praca podobała mu się bardziej. W końcu tak, jak oni został SuperW. Teraz z całą drużyną Paczki opowiada, że ta pomoc, która niosą, musi być impulsem do działania, do wytężonej pracy dla obdarowanych, żeby w przyszłości już nie potrzebowali pomocy.

barbara.ciryt@dziennik.krakow.pl

Zostań darczyńcą

* Jak pomóc? Każdy, kto chce zostać darczyńcą może pomóc wybranej przez siebie rodzinie. Najlepiej znaleźć taką, która mieszka w pobliżu, żeby paczek nie wozić do odległych magazynów.

* Jak wybrać rodzinę? Należy wejść na stronę: www.szlachetnapaczka.pl,

kliknąć w zakładkę "wybieram rodzinę", następnie wskazać województwo, potem miejscowość, w której znajduje się magazyn, a jednocześnie rodziny potrzebujące pomocy. Tam są opisy członków rodzin, ich sytuacja materialna, zdrowotna oraz wymienione ich potrzeby.

* Gdzie działają wolontariusze?

W powiecie krakowskim "Szlachetna Paczka" jest organizowana w sześciu miejscach: Kaszowie w gminie Liszki (robią paczki dla kilkunastu rodzin); Mogilanach (prawie 30 rodzin); Skawina (ok. 20 rodzin); Przeginia (kilkanaście rodzin); Zabierzów (kilka rodzin).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski