Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatkowy raj w gminach

Edyta Zając
Zbigniew Szubryt, jeden z czołowych przedsiębiorców Sądecczyzny mówi, że każda obniżka podatków to dla niego spora oszczędność
Zbigniew Szubryt, jeden z czołowych przedsiębiorców Sądecczyzny mówi, że każda obniżka podatków to dla niego spora oszczędność Stanisław Śmierciak
Nowy Sącz. Podatki w gminie Chełmiec spadły do 5 procent i są teraz najniższe w regionie. Taka polityka zaczyna już przyciągać inwestorów. Podobne rozwiązanie zastosowała jako pierwsza Łososina. Tam obniżka podatku zwiększyła wpływy do budżetu aż o 100 procent

Drastyczne cięcia podatków w gminie Chełmiec pozwolą przedsiębiorcom sporo zaoszczędzić. Stawki dla nich spadły nawet do 5 procent i będą teraz jednymi z najniższych w Polsce.

Wabik na inwestorów

- Zdecydowaliśmy się na taki ruch, biorąc pod uwagę bardzo dobrą kondycję finansową gminy. Wreszcie nadszedł czas, by podzielić ten smaczny tort między ludzi, którzy inwestują i płacą u nas podatki - mówi wójt gminy Bernard Stawiarski.

Coraz głośniej mówi się o Chełmcu jako o podatkowym raju Sądecczyzny. - Podatki obniżamy sprawiedliwie, bo dla wszystkich firm jednakowo. Ten od środków transportu jest na najniższym poziomie, jaki w ogóle dopuszcza ministerstwo, został obniżony o 95 proc. W tym roku spadł też podatek od nieruchomości. To będzie spory zastrzyk dla przedsiębiorców - mówi wójt Stawiarski.

Na osiem różnych stawek podatkowych od nieruchomości wójt obniżył aż sześć, niektóre nawet o 60 procent. Taka polityka to wabik dla nowych przedsiębiorców, których w gminie Chełmiec już dziś nie brakuje. Na 27 tysięcy mieszkańców działa tam ponad dwa tysiące firm, w tym wiele słynnych sądeckich marek jak: Wiśniowski, znany w świecie producent bram, zakłady mięsne Szubryt czy salon meblowy Bugajski. Przedsiębiorcy zacierają ręce, bo pieniądze, które zostaną w ich kieszeni, mogą przeznaczyć na rozwój.

Zbigniew Szubryt już dziś daje zatrudnienie ponad 400 mieszkańcom regionu. Nie wyklucza, że teraz stworzy kolejne miejsca pracy.

- Każda informacja o niższych podatkach bardzo mnie cieszy. Nie przyglądałem się jeszcze precyzyjnie tym obniżkom i trudno mi podać konkretne wyliczenia, natomiast na pewno oszczędności pozwolą mi na nowe inwestycje, a nawet na zatrudnienie około 50 nowych pracowników - wylicza Zbigniew Szubryt.

W planach przedsiębiorcy jest m.in. rozbudowa hali produkcyjnej i modernizacja piekarni w Biczycach Dolnych.

Są też przeciwnicy zmian

Nie wszystkich w Chełmcu ucieszyły tegoroczne zmiany. Przeciwnicy drastycznych cięć podatkowych podnieśli alarm, że gmina straci sporą część wpływów do budżetu. Według wyliczeń, może to być kwota od 500 do 600 tys. zł rocznie.

- Te kwoty dotyczą jednak wyłącznie przypadku, gdyby liczba przedsiębiorców nie zwiększyła się dzięki podatkowym zachętom. Jeśli nowe firmy napłyną do gminy - a tak już się powoli dzieje - bilans nie będzie ujemny - przekonuje wójt.

Wabik Stawiarskiego działa. Tylko w ubiegłym roku, gdy ogłoszono propozycję zmian w podatkach, zarejestrowało się 200 nowych podmiotów.

Łososina była pierwsza

Podobne zmiany w polityce podatkowej wprowadziła kilka lat temu Łososina Dolna. Udało się wówczas przyciągnąć nowych inwestorów, utworzyć nowe miejsca pracy oraz zwiększyć o 100 procent wpływy do budżetu z tytułu podatku od środków transportu, które dziś sięgają około miliona złotych rocznie.

- Obniżenie podatków dla przedsiębiorców to opłacalna decyzja. Nam udało się przyciągnąć takie firmy jak Agrotex czy Eurocash - mówi wójt gminy Stanisław Kiełbasa. - Wiele z nich działa na naszym terenie, dając mieszkańcom pracę. Niektóre, jak Leasing Millenium, to firmy transportowe, które są u nas zarejestrowane, a więc płacą u nas podatki, ale nie prowadzą działalności na terenie gminy. To plus, bo nie jeżdżą po naszych drogach i nie zatruwają środowiska - dodaje wójt Kiełbasa.

W Łososinie Dolnej nie obawiają się, że przedsiębiorcy masowo uciekną im do Chełmca, bo stawki podatków w obu gminach są podobne. - My zmiany w polityce podatkowej wprowadziliśmy znacznie wcześniej. Byliśmy ich prekursorem w regionie, ale nie było o nas tak głośno jak o Chełmcu - mówi wójt Kiełbasa.

Tymczasem Bernard Stawiarski ma kolejne pomysły na to, jak zwiększyć konkurencyjność. - Bardzo ważny dla przedsiębiorców jest plan zagospodarowania przestrzennego, bo zły nierzadko blokuje rozwój - wyjaśnia wójt. - Zapewniamy, że w gminie Chełmiec takiego problemu nie ma. Jesteśmy elastyczni i w miarę możliwości modyfikujemy plan.

Dziś samorządowcy z Chełmca spotykają się z przedstawicielami Parku Technologicznego z Krakowa, by stworzyć specjalną strefę aktywności gospodarczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski