Podgórze Duchackie walczy o więcej pomników przyrody

Grupa okazałych dębów szypułkowych przy ul. Podedworze, jesiony, dęby i lipa przy Mochnackiego, a do tego jeszcze kolejne dęby przy Malborskiej - na liście pomników przyrody w Podgórzu Duchackim jest obecnie 17 drzew. Zdaniem radnych dzielnicowych to za mało.

- Mamy więcej drzew zasługujących na miano pomników przyrody - podkreśla Jarosław Kajdański z komisji zieleni w Radzie Dzielnicy XI Podgórze Duchackie. Jak mówi, rada od dłuższego czasu walczy o wyznaczenie nowych pomników przyrody na terenie dzielnicy, dotąd jednak bezskutecznie.

Wymiana pism z magistratem w tej sprawie trwa od lutego zeszłego roku. Właśnie wtedy radni "jedenastki" przedstawili swe propozycje drzew i poprosili o sprawdzenie, czy można je wpisać do rejestru pomników przyrody. Z końcem marca otrzymali od Wydziału Kształtowania Środowiska odpowiedź, że drzewa "zostaną poddane weryfikacji i skierowane do ewentualnej oceny przyrodniczej w przyszłym roku" (czyli 2014).

- To dlatego, że - jak tłumaczyli nam urzędnicy - taką weryfikację robi się na początku okresu wegetacyjnego. Tymczasem wegetacja jest już w pełni i ciągle nic nie zrobiono - kwituje radny Kajdański.

Póki co, magistrat przesłał radnym wykaz pomników przyrody na terenie Podgórza Duchackiego. Na liście jest 17 drzew, w tym siedem okazałych dębów szypułkowych (o obwodzie pnia od 3,5 do ponad 5 metrów) przy ul. Podedworze 32. Trzy kolejne, nieco mniejsze dęby rosną przy Malborskiej. Pomniki przyrody znajdziemy też przy ul. Mochnackiego (przy górnej granicy terenu przedszkola) - są to: cztery dęby, dwa jesiony wyniosłe i lipa drobnolistna.

Radni "jedenastki" uważają, że tę listę należałoby wydłużyć jeszcze o przynajmniej kilka pozycji. Ich zdaniem na miano pomników przyrody zasługują m.in. dęby przy ul. Sławka (podobno zasadzone w 1918 r.) oraz przy ul. Łężce i Białoruskiej, starodrzew przy ulicy Przykopy i drzewa przy Dobczyckiej. - To nasze propozycje, ale nie jesteśmy fachowcami. Potrzebna jest weryfikacja, ocena dendrologiczna. Dlatego tak się dobijamy do Wydziału Kształtowania Środowiska - wyjaśnia Kajdański.

Podkreśla, że to dla dzielnicy sprawa bardzo ważna. - Ochrona przyrody jest jednym z naszych priorytetów - mówi. Przyznaje jednocześnie, że w dzielnicy jest mało zieleni, a deweloperzy wchodzą, gdzie się da, np. próbują wciskać bloki w zabudowę jednorodzinną - tak dzieje się szczególnie na Woli Duchackiej. - Tereny zielone stale się kurczą i trzeba je chronić. A jedną z form takiej szczególnej ochrony są pomniki przyrody - dodaje.

Zapytaliśmy w Wydziale Kształtowania Środowiska, czy i kiedy dojdzie do weryfikacji propozycji radnych. - Badania drzew z terenu Dzielnicy XI będą prowadzone w przyszłym roku, od maja do sierpnia - zapowiada wicedyrektorka wydziału Krystyna Śmiłek. I dodaje że obecnie jest bardzo dużo wniosków o ustanowienie pomników przyrody, np. Ogród Botaniczny UJ złożył wnioski o objęcie ochroną prawną ponad 50 drzew.

Jak wyjaśnia urzędniczka, nie wszystkie zgłaszane drzewa spełniają kryteria do objęcia ochroną. Sama procedura też trochę trwa. Najpierw Wydział Kształtowania Środowiska dokonuje wstępnej oceny drzew, a potem przekazuje ich listę profesjonalnej firmie, która robi ocenę dendrologiczną.

W Krakowie mamy obecnie 275 pomników przyrody. Są wśród nich m.in. dęby, lipy, platany, klony, kasztanowce, jesiony, buki. Największą liczbą pomników przyrody może się pochwalić Podgórze - ma ich aż 121. Natomiast najmniej chronionych okazów jest w Nowej Hucie - 43.