Po ogłoszeniu przez Kraków referendum w sprawie igrzysk burmistrz Zakopanego Janusz Majcher nie wykluczał głosowania również w jego gminie. Zgłosił nawet radzie wniosek w tej sprawie. Dziś przyznaje jednak, że wynikało to z dużego zaskoczenia propozycją prezydenta Jacka Majchrowskiego, przyjętą głosami radnych PO i PiS.
- Po przeanalizowaniu sytuacji doszliśmy do wniosku, że zarówno większość radnych, jak i mieszkańcy chcą igrzysk i w tej sytuacji nie ma potrzeby organizowania referendum - tłumaczy burmistrz stolicy Tatr.
Jego zdaniem organizacja zimowej igrzysk to dla Podhala bardzo duże wyróżnienie, a Zakopane jest przygotowane na podjęcie tego wyzwania. - Mamy przyjęte uchwały, dające mi duże uprawnienia, pozwalające wydatkować pieniądze na tego typu imprezy. Poza tym nie ma szans, żebyśmy zdążyli z przeprowadzeniem głosowania w wyznaczonym przez Kraków terminie - wyjaśnia Janusz Majcher. Według niego referendum powinno być rozpisane jeszcze przed rozpoczęciem starań o organizację zimowych igrzysk. - Dziś podkopujemy własną wiarygodność - dodaje.
17 kwietnia radni Zakopanego zagłosują nad wnioskiem burmistrza o przeprowadzenie referendum. Wcześniej taki pomysł odrzuciły już Bukowina Tatrzańska, Kościelisko oraz Myślenice. - Nie wydajemy publicznych pieniędzy na ten cel, więc nie widzę potrzeby organizowania głosowania - tłumaczy Maciej Ostrowski, burmistrz Myślenic.
Krakowskie referendum odbędzie się wraz z eurowyborami 25 maja. Aby było wiążące, musi w nim wziąć udział co najmniej 30 procent uprawnionych do głosowania, czyli ok. 170 tys. krakowian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?