BIOMETEOROLOGIA. Czy górski klimat wpływa na stan psychiczny górali?
Według powszechnej opinii, właśnie wtedy ludzie nieodporni chętniej niż zwykle rozstają się z życiem. Dla mieszkańców Podhala samobójstwo nie jest tematem tabu. O tym, że syn sąsiada się powiesił, albo że toprowcy znów kogoś znaleźli pod ścianą Giewontu, mówi się w Zakopanem dość często.
Z analiz dr Iwony Koszewskej, która przez kilka lat zajmowała się stanem psychicznym mieszkańców Podhala, nie wynika, iż halny ma decydujący wpływ na zdrowie psychiczne i samopoczucie górali. - Owszem, klimat na Podhalu jest silnie bodźcujący, i może wpływać na niektórych bardzo mocno, jednak w badaniach naukowych trudno uznać ten wiatr za tzw. czynnik spustowy - mówi dr Koszewska.
Częściej niż gdzie indziej występują na Podhalu również ciężkie przypadki choroby alkoholowej. - Ostre lub przewlekłe stany upojenia alkoholowego zdarzają się u nas często - potwierdza Sylweriusz Kosiński, ratownik TOPR i lekarz, który przez kilka lat kierował oddziałem ratunkowym Powiatowego Szpitala im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. - Te przypadki zdarzają się zarówno wśród mieszkańców o silnej tradycji picia, jak i wśród gości, którzy czują urlopowe rozprężenie. Jego obserwacje potwierdzają jednak wpływ halnego na ludzkie zachowania. - Nie mogę tego potwierdzić naukowo, ale samobójstwa w czasie lub przed halnym to fakt. Właśnie okres przed halnym jest bardzo ważny, bo wtedy zachodzą zmiany ciśnienia. Czasem kogoś "nosi" przed halnym. Mówi się wtedy: "o nosi go, to będzie wiać". Pewne jest, że podczas halnego sale porodówek pękają w szwach - mówi Sylweriusz Kosiński, który powołuje się również na badania dr. Marka Szpota potwierdzającego wpływ wiatru halnego na zachowania ludzkie, w tym - samobójstwa.
Te obserwacje potwierdza także podinspektor Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji w Zakopanem. Zakopiańscy policjanci kilkakrotnie uratowali osoby, które wyszły w Tatry, by targnąć się na życie. - Do samobójstw częściej dochodzi podczas zmian ciśnienia i halnego - mówi podinspektor Pietruch.
Niestety, z jakichś - na razie nie do końca zbadanych przyczyn - samobójstw na Podhalu jest więcej niż w innych częściach Polski. Czy choroba alkoholowa oraz samobójstwa - w części przypadków - mogą być przykrywką dla niezdiagnozowanej depresji części mieszkańców Podtatrza? Zdaniem dr Iwony Koszewskiej jest to możliwe. Założycielka Fundacji Cumulus namawia górali do stworzenia centrum zdrowia psychicznego oraz zadbania o odpowiednią opiekę dla osób, które potrzebują pomocy w tym właśnie zakresie.
Agnieszka Szymaszek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?