- W sumie na oceanie przeżyłem osiem sztormów. Jeden z nich trwał trzy doby. Przetrwałem, nie czułem zagrożenia życia. Byłem dobrze przygotowany. Byłem jednak wkurzony, że tak długo to trwa i nic nie mogę zrobić - mówi Aleksander Doba w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".
Autor: Piotr Tymczak
- Dużo wysiłku kosztowało mnie również wpłynięcie do portu Canaveral przy bardzo silnych, niekorzystnych wiatrach. Musiałem wykazać się moimi umiejętnościami. W końcu wpłynąłem do tego portu. To był wielki wysiłek - dodaje emerytowany inżynier mechanik, Podróżnik Roku 2015 „National Geographic”, który jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem siłą własnych mięśni Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent. Aleksander Doba był jednym z gości krakowskiego Festiwalu Podróżniczego Travenalia.
Cała rozmowa z Aleksandrem Dobą w jutrzejszym "Dzienniku Polskim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?