– Mam wrażenie, że pogubiliśmy się w tej rozmowie, bo oczekiwanie ze strony PZ jest właściwie tylko pieniędzy. Porozumienie Zielonogórskie oczekuje warunków finansowych, które są nierealizowalne – ocenił.
– Blisko 70 proc. przychodni podpisało umowy i będzie pracowało po nowym roku – powiedział Arłukowicz. 30 proc. zamkniętych przychodni to dla ministra zdrowia pora na wprowadzenie planu B.
– Zapłacimy za każdego pacjenta, który nie zostanie przyjęty w przychodni, przed którym lekarze Porozumienia Zielonogórskiego zatrzasną drzwi – zapowiedział minister. Dodał, że „pacjenci, przed którymi Porozumienie Zielonogórskie zatrzaśnie drzwi mają prawo zmienić swojego lekarza rodzinnego do 3 razy w roku”.
Arłukowicz pytany o to, czy miał upoważnienie Ewy Kopacz do nieulegania żądaniom odpowiedział „usłyszałem od pani premier, że mam stać na straży bezpieczeństwa pacjentów”.
Na temat pełnomocnika w Ministerstwie Zdrowia stwierdził, że jest potrzebny „przy tak wielu reformach, jakie są wprowadzane”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?