W przeciwieństwie do zwolenników owej mobilności nie wierzę w cuda i szybkie zastąpienie pojazdów spalinowych elektrycznymi. Głównie ze względu na ich znacznie wyższą cenę, choć nie tylko (jak długo i gdzie toto ładować?).
Wychodzi więc na to, że kierowcy, których na taką elektrykę przez lata jeszcze stać nie będzie, muszą dofinansować produkcję zabawek dla elit.
Ciekawe, jak się to ma do mitu o rządzeniu w imieniu „zwyczajnych Polaków”?
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolskiStrefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?